Uraczmy Mikołaja aromatycznym, rozgrzewającym drinkiem :)
200 g świeżego ananasa
300 ml mleka 3,2%
150 ml malibu
wiórki kokosowe do posypania 
Wszystkie składniki, oprócz wiórek, zmiksować w blenderze lub Thermomixie, przelać do szklanek. Posypać wiórkami kokosowymi.
Niebo w gębie. A jak to pachnie....mniam!
A przy okazji w ramach Mikołajek, podzielę się z Wami dekalogiem zdrowych świąt, który ułożyłam w zeszłym roku:
1. Pomiędzy
 posiłkami zachowaj odstęp, najlepszym  przerywnikiem pomiędzy talerzem z
 pierogami a kapustą z grochem jest spacer,  pobaw się z dziećmi, 
porozmawiajcie z rodzinką - ale przy szklance wody, żarełko  zostawcie 
na stole. 
2.Nie
 dajmy się zwariować - nie licz kalorii przy  stole Wigilijnym, nie 
biegaj z wagą kuchenną...nauczona doświadczeniem wiesz, że  aby się 
zdrowo najeść wystarczy mała chochelka zupy, 2 pierogi i łyżka kapusty. 
 Nakładaj różnych przysmaków w MAŁYCH porcjach! Nie miej poczucia 
krzywdy, że  omijają Cię długo oczekiwane przysmaki, Święta to czas 
radosny - jeśli  zastosujesz się do wszystkich zasad to i czas po 
świętach będzie miły i  spokojny! 
3.Jeśli
 gotujesz sama lub masz wyrozumiałą  Mamę/Babcię/Teściową staraj się, 
aby dodać ODROBINĘ mniej cukru do ciast  (zamiast szklanki to 3/4 
szklanki), aby dodać mniej tłuszczu, aby nie smażyć a  raczej piec, aby 
nie zagęszczać farszu bułką tartą czy mąką a otrębami, aby do  zupy nie 
dodawać tłustej śmietany a raczej jogurt, aby sos do sałatki "odchudzić"
 pół na pół majonez + jogurt itp.znane nam, Odchudzaczkom MYKI!
4.Nie
 rób jedzenia NA ZAPAS, nie przesadzaj z  ilością krokietów, pierogów i 
sałatek. Pamiętaj, że PO ŚWIĘTACH szkoda wyrzucić  więc się zjada! Jeśli
 nawet zostały Ci świąteczne potrawy (lub wspaniałomyślnie  zostaniesz 
obdarowana makowcem, sernikiem, pierogami i bigosem przez  
Mamę/Teściową) to pamiętaj o MROŻENIU! Popakuj w folie aluminiową, w  
hermetyczne pudełka i daj do zamrażarki za miesiąc-dwa będziesz miała 
wspaniały  i ekspressowy obiad lub deser! Jeśli to Ty możesz kogoś 
obdarować to niech na  pierwszy ogień idą te najbardziej kaloryczne 
potrawy, pozbądź się ich z domu.
5.  Jedz
 z GŁOWĄ, jeśli na paterze stoją ciasta z  masą (typu orzechowiec, 
królewiec, krówka itp.) i ciasta bez masy (piernik,  sernik, makowiec, 
piegusek, babka itp.) wybierz TE BEZ MASY, jeśli w domu  zgodnie ze 
zwyczajem polewacie pierogi tłuszczem poproś o TE PROSTO Z WODY,  jeśli 
do wędliny wszyscy sięgają po chleb TY ZJEDZ SAMĄ-znowu kłaniają się  
nasze Odchudzaczkowe MYKI!
6. Nie
 siedź w domu! Nawet przy dużym mrozie spacer  może być przyjemnością, 
po to nam nasze zdobycze zakupowe w postaci czapki,  swetra, rękawiczek i
 szala, aby ubrać się ciepło i wystawić nos na dwór! Warto  o tym 
porozmawiać przed Świętami, aby Mąż/Narzeczony nie był zdziwiony, że nie
  chcesz oglądać Kevina na Polsacie...powiedz mu jakie to dla Ciebie 
ważne, abyście  razem, wspólnie spędzili czas na świeżym powietrzu!
7.   Pamiętaj,
 że święta trwają 2,5 DNIA, od 27  grudnia wszystko WRACA NA SWOJE TORY,
 nie dojadamy kapusty 3 dzień ani po raz 3  z kolei w ramach deseru nie 
szamiemy piernika z makowcem, przygotuj na  śniadanie owsiankę i sok ze 
świeżych cytrusów których na święta nigdy nie  brakuje, ugotuj LEKKI 
OBIAD, może pomidorowa? A na deser musli z jogurtem i  suszone śliwki.
8.  Może
 śmiesznie zabrzmi, ale pamiętaj o ZASADACH  ZDROWEGO ODŻYWIANIA, które 
stosujesz na co dzień - jedz powoli, małymi kęsami,  pij wodę/herbatę 
zieloną lub czerwoną, pamiętaj o odstępach czasowych pomiędzy  
posiłkami, nakładaj jedzenie na talerzyk o mniejszej średnicy itp. 
9. Jeśli
 masz wpływ na prezenty jakimi zostaniesz  obdarowana to poproś o karnet
 na siłownię/fitness/basen, o jakiś przyrząd do  ćwiczeń np. dużą piłkę 
lub hula-hop. Będzie to dodatkowa motywacja do powrotu  do ćwiczeń po 
Świętach.
10. Zadbaj
 o siebie, ubierz się ładnie, pomaluj,  zrób włosy, paznokcie. Staraj 
się zachowywać elegancko i kulturalnie, może  zrezygnujesz z dokładki 
kapusty z grochem jak uświadomisz sobie, że wywali Ci  bęben i nie 
będziesz już tak atrakcyjnie wyglądała w swojej pięknej kreacji.  Przy 
okazji będziesz mieć ładne zdjęcia ze świąt, pamiętaj - zawsze 
tragicznie  wyglądamy uchwycone w pozycji "na głodomora" przeżuwając 
sernik lub wydłubując  mak z zębów. 
 
 
Bardzo dobre rady :)
OdpowiedzUsuńPrzepis jak zwykle nieziemski.
Można czymś zastąpić malibu?
fantastyczne zasady :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysły nie tylko na święta ale też na co dzieeeń!!! Oczywiście nie omieszkałam o Tobie wspomnieć u siebie na blogu :) Promooocja trwa :)
OdpowiedzUsuńBardzo mądry dekalog, ale uważam, że jeśli ktoś ma problem z powstrzymaniem się od jedzenia to niestety nie będzie tak kolorowo jak na stole pojawią się wszystkie pachnące potrawy a atmosfera będzie sprzyjała jedzeniu.
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze jedną podpowiedź. Umyć zęby OD RAZU PO POSIŁKU. U mnie zawsze działa, hamuje apetyt jak nic innego ;-)
kto to jest mikołaj?
OdpowiedzUsuń