Chciałam "przemycić" odrobinę zdrowia do
popularnych i uważanych za tuczące kluch, jakimi są kopytka. Tak
powstały kopytka z brokułami.
Danie dla 2 osób (z dokładkami) :)
ok. 1/2 kg ziemniaków (ugotowanych wcześniej i ostudzonych)
ok. 200 g ugotowanego i ostudzonego brokuła
jajko (można też nie dodawać, wtedy podsypujemy więcej mąki ziemniaczanej)
szklanka mąki pszennej (Gdańskie Młyny z witaminami)
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
sól
ok. 200 g ugotowanego i ostudzonego brokuła
jajko (można też nie dodawać, wtedy podsypujemy więcej mąki ziemniaczanej)
szklanka mąki pszennej (Gdańskie Młyny z witaminami)
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
sól
Z zimnych ziemniaków i brokuła zrobić papkę (u mnie w Thermomixie),
połączyć z pozostałymi składnikami i zagnieść ciasto, z którego da się
uformować wałeczki. Obsypać mąką stolnice i najpierw formować wałeczki, po czym kroić je w romby. Wrzucać na
osoloną i wrzącą wodę. Podałam z sosem pomidorowym /pomidory z puszki, cebulka prażona i przyprawy - uduszone do odparowania soku/
Ciasto wychodzi miękkie, ale spokojnie da się je uformować w wałeczek, kopytka twardnieją w wodzie, podczas gotowania. Ostatnio robiłam bez jajka i też wychodzą OK, dlatego w przepisie podaję 2 sposoby.
ciekawi mnie kaloryczność tych pysznosci:D
OdpowiedzUsuń