Od 3 grudnia ćwiczę średnio 50 minut na siłowni przez 4 dni w tygodniu. Siłownia do której chodzę charakteryzuje się tym, że nie ma orbitreka, rowerka czy bieżni, tu się wyciska, przysiada z ciężarkami i ewentualnie drepta na zwykłym stepie /coś a'la schodek, na który się wchodzi i schodzi w rytm muzyki/. Nie zmienia to faktu, że po ćwiczeniach wychodzę z sali mokra jak przysłowiowa świnia, ratuję się wodą, wiadomo, że trzeba się nawodnić, ale wyczytałam, że podczas treningów warto sięgnąć po coś odżywczego jak np. proponowany dziś NAPÓJ ALOE VERA KING Z KAWAŁKAMI MIĄŻSZU ALOESU, który możecie kupić w sklepie internetowym Fitness Food.
Dlaczego aloes?
Nie będę wymieniać wszystkich jego właściwości, skupię się tylko na tych które interesują osobę ćwiczącą/trzymającą wag (ewentualnie odchudzającą się), a więc:
działa łagodząco na układ pokarmowy,
przyspiesza przemianę materii,
zawiera kwas salicylowy o silnych właściwościach przeciwzapalnych i antybakteryjnych - przy ćwiczeniach rzecz niezbędna, szczególnie przy wysiłku siłowym, kiedy w mięśniach powstaje stan zapalny,
posiada aminokwasy i saponiny zapobiegające utracie wody - ważne podczas wysiłku fizycznego, aby utrzymywać poziom wody w organizmie,
pomaga odzyskiwać siły po wysiłku fizycznym,
wzmacnia stawy...
Proponowany przeze mnie napój charakteryzuje się także tym, że nie zawiera rafinowanego cukru!
Słodzony jest naturalnym miodem.
Produkt OKF Nr 1 w USA i Azji.
Bardzo ceniony w Anglii, Niemczech, Holandii i Francji.
Skład: woda
mineralna, koncentrat soku z aloesu 22%, pulpa aloesowa 8%, miód,
regulator kwasowości: kwas cytrynowy, naturalny aromat winogronowy
A teraz kilka moich subiektywnych odczuć na temat tego napoju:
słodki smak, wyczuwalny miąższ, delikatny zapach.
Butelka o pojemności pół litra akurat wystarczyła mi na godzinę ćwiczeń.
Cieszę się, że trafiłam na ten napój - ostatnio niestety nabrałam się na niby aloesowy napój w Biedronce i na jakiś czas ostrożnie podchodziłam do wszelakich aloesowych wynalazków, aż tu nagle oferta Fitness Food zachęciła mnie do spróbowania czegoś zupełnie naturalnego i w przystępnej cenie.
Dziękuję i pamiętajcie - nie dajcie się nabrać na zacukrzone napoje z aloesem na etykiecie, kupując Aloe Vera King macie pewność, że nikt nie nafaszeruje Was cukrem, za to otrzymacie 30% czystego aloesu.
Dzięki za takie wiadomości!!! Lecę do apteki i kupuje aloes :)
OdpowiedzUsuńOoo dzięki za przypomnienie o aloesie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio często słyszę i czytam o wodzie kokosowej jako najlepszym napoju izotonicznym - masz coś takiego u swoich "dostawców wszelkiej zdrowej dobroci" do zarekomendowania?
Będzie na dniach opis :) Ale wszystko w nadmiarze może się znudzić, więc jako zamiennik proponuję raz aloes raz kokos :D
UsuńNo właśnie :) raz aloes, raz kokos :)
Usuńbardzo przydatne informacje, muszę poszukać takiego napoju w sklepach i wypróbować:)przydałby mi się bo też dużo ćwiczę na siłowni:)
OdpowiedzUsuńo SPOKO, a ja pamiętam, że u mnie na siłowni też był taki podobny i właśnie aloesu tam było chyba z 5% max :/ a do tego sam cukier! SZOK! Bardzo pozytywny :)
OdpowiedzUsuńJa slyszalam teŻ O SUszonym aloesie, ciekawa jestem, jak smakuje. Jadłam już jogurt z aloesem ( chyba jeden z najlepszych jakie kiedykolwiek jadlam), terazbszukam suszonek. ciekawi mnie jak zmiemiaja sie jego wartosci odzywcze po wysuszeniu
OdpowiedzUsuńI zapraszam na mojego bloga; www.reasonablebaking.blogspot.com
UsuńA takie coś też może być? aloes
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak najbardziej :)
Usuńnapój aloesowy z biedronki jest w porządku, ale dla tych, którzy lubią ten smak i nie poszukują czegoś naturalnego :) mogę dodać, ze ALOE VERA KING można kupić w sklepach ALMA :)
OdpowiedzUsuń