Weekend mieliśmy pizzowy, zawsze jest mi ciężko określić ile nam potrzeba dodatków i nakroimy/naobieramy zbyt dużo na jeden obiad, więc pizza była 2 dni pod rząd. Mnie osobiście bardziej smakowała pizza sobotnia - pizza pieróg. Złożona na pół jak kanapka, wypchana po same brzegi różnymi pysznościami - na drugi dzień można zapakować do pracy :)
Tym razem nie kombinowaliśmy z mąką, użyliśmy gotowej mieszanki na pizzę z firmy Gdańskie Młyny, jedyne co dodaliśmy do ciasta to 2 łyżki suszonej bazylii, dzięki temu było bardzo aromatyczne.
Składniki na 2 pizze
2 szklanki mąki Gdańskie Młyny - mąka na pizzę
10 g świeżych drożdży
2/3 szklanki ciepłej wody
płaska łyżeczka soli
łyżeczka oleju rzepakowego
2 łyżki suszonej bazylii
do obłożenia co dusza zapragnie
u nas królował brokuł, pieczarki, kukurydza, oliwki i sos pomidorowy z przecieru pomidorowego i przypraw i oczywiście żółty ser...
Ciasto wyrobić wg przepisu na opakowaniu. U mnie oczywiście pomagał Thermomix. Wodę z drożdżami i oliwą przełożyłam do naczynia miksującego, nastawiłam czas 2 minuty, temperaturę 37 stopni i mieszałam na pozycji nr 1. Po tym czasie dodałam mąkę, sól i bazylię i wyrabiałam na poz. Interwał ok. 1 minuty i 15 sekund. Przełożyłam ciasto do miski, zawinęłam w ręcznik i odstawiłam na pół godziny do wyrośnięcia. Gdy ciasto wyrosło, podzieliłam na 2 części, rozwałkowałam na blaszce, wysmarowałam sosem i każde z nas ułożyło sobie swoje dodatki. Ja wyłożyłam tylko połowę ciasta, drugą połowę zaś naciągnęłam na ciasto z dodatkami, powstała kanapka-pieróg. Piekłam w piekarniku ok. 18 minut w temp.180 stopni.
Widoczne przypalenie to niestety sos pomidorowy, ciasto musiało jeszcze dojść a sos już się przypalał - ale tylko ten na brzegach, już wiem dlaczego w pizzerii brzegi ciasta nie są wysmarowane sosem :)
Ależ pyszności :)
OdpowiedzUsuńPizza pieróg = calzone
OdpowiedzUsuńfantastyczny!
OdpowiedzUsuń