Strony

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Papryka nadziana quinoa oraz bagietka z pastą z awokado

Quinoa jest coraz bardziej dostępna, mieszkańcy mniejszych miast mogą mieć większe kłopoty z jej pozyskaniem niż osoby mieszkające w stolicy, ale od czego jest internet i sklepy takie jak np. Evergreen? To od nich dostałam paczuszkę tych małych, jasnych ziarenek. Quinoa (zw. komosą ryżową) jako jedna z nielicznych, zawiera wszystkie niezbędne do życia aminokwasy - dzięki czemu pochodzące z niej białko jest pełnowartościowe. A do tego jest go dużo - w 100 g ziaren quinoa znajdziemy 13 - 22 g białek. Osoby, które nie chcą albo nie mogą spożywać mięsa (czyli m.in. ja i mój mąż) w komosie ryżowej znajdą jego pełnowartościowy zamiennik. Jednym z białek występujących w quinoa jest lizyna - rzadko spotykany aminokwas, należący do grupy substancji, które nie mogą być syntetyzowane w organizmie człowieka i trzeba je dostarczać wraz z pożywieniem. Lizynie zawdzięczamy w dużej mierze efektywność organizmu w procesach odnowy tkanek i wytwarzania hormonów i enzymów, a także prawdopodobnie w zwalczaniu komórek nowotworowych. 
Jej niedobór skutkuje brakiem odporności, zaburzoną koncentracją, zmęczeniem i rozdrażnieniem oraz anemią. Jako białko odpowiedzialne za prawidłowy rozwój mięśni i kości jest szczególnie istotna w okresie rozwijania się organizmu.*

Myślę, że warto zainwestować kilka złotych w komosę, szczególnie, że przy gotowaniu pęcznieje jak popularne kasze i powiększa swoją objętość, dlatego nawet niewielkie opakowanie wystarczy nam na dłużej. 

Składniki na 2 faszerowane papryki

2 czerwone papryki (najlepiej takie, aby miały szerokie "dno" i nie wywracały się)
5 łyżek ziaren quinoa (Evergeen)
5 łyżek kaszy jaglanej 
cebula + łyżka oleju do smażenia
przyprawy (sól, pieprz, tymianek)
2 plasterki żółtego sera 

Ziarna quinoa i kaszy jaglanej przekładamy do rondelka i zalewamy wrzątkiem. Gotujemy ok. 15-20 minut, obserwując czy nie należy dolać wody, która dość szybko zostaje wchłonięta. Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na złoto. Paprykę myjemy, odkrawamy górę z ogonkiem i wyciągamy gniazda nasienne. Wykładamy środek serem żółtym. Ugotowane ziarna przekładamy na patelnię z cebulą i doprawiamy mieszając do połączenia. Farsz nakładamy do środka papryki. Przykrywamy odkrojoną górą i wsadzamy do nagrzanego piekarnika (papryki ustawiamy na blaszce z papierem). Zapiekamy ok. 25 minut w temp. 180 stopni. 

Dopełnieniem obiadu niech będzie smaczna bagietka, mocno wypieczona posmarowana pastą z awokado (pół awokado, 2 ząbki czosnku i sól), z pomidorem i kiełkami brokuła. 

Wartościowe i bardzo sycące danie obiadowe. 
Jeśli nasze papryki są naprawdę dużych rozmiarów powinniśmy zwiększyć ilość farszu przez ugotowanie kilku dodatkowych łyżek ziaren quinoa i jaglanki. 

Ziarna quinoa są cennym produktem dla osób cierpiących na cukrzycę - mają wyjątkowo niski indeks glikemiczny (35) więc nie powodują gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi. Z tego samego względu jest to świetny produkt dla osób, które chciałyby zrzucić kilka kilogramów – nie będą one czuły potrzeby ciągłego podjadania, gdyż posiłek zawierający quinoa na długo zaspokoi głód. Ponieważ komosa ryżowa właściwie nie jest zbożem, nie zawiera glutenu - dlatego można ją dodawać do posiłków alergików, a wytworzona z niej mąka jest świetnym surowcem na pieczywo dla osób uczulonych.


4 komentarze:

  1. Nie jadłam jeszcze quinoa, jak dobrze, że w kuchni jest zawsze coś nowego do odkrycia. Dziękuję za dodanie wpisu do mojej akcji psiankowatej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam nadziewane papryki! ale przyznaję, do tej pory robiłam to tak ... hm, bardzo tradycyjnie - ryż/kasza, pieczarki i mięsko, ale następnym razem nie ma mowy, korzystam z Twojego pomysłu, jest genialny i duuużo smaczniejszy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię wygląd nadziewanych, pieczonych warzyw. Ta papryka również wygląda apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. skad wiedzialas, ze od paru dni zastanawialam sie, co zrobic z moja quinoa, bo w wersji z mlekiem i cukrem mi nie podeszla? teraz juz wiem ;)

    OdpowiedzUsuń