Znalazłam je podczas akcji Bez cukru i Aspartamu u Whiness
od razu wiedziałam, że będą pyszne!
Smażyłam oczywiście na patelni bez tłuszczu, chwilę pod przykryciem, a po wyrośnięciu już bez pokrywy.
Konsystencja placków jest idealna, "mięsista" i zbita, jednocześnie elastyczna.
Proporcje na 10 placków
3/4 szklanki mleka 1.5% (+1/2 szklanki mleka)
3 czubate łyżki kaszy manny
6 tabletek stevii (polecam SteviGold)
3 łyżki mąki (u mnie orkiszowa typ 630 Gdańskie Młyny - polecam, bo zdrowa i smaczna!)
jajo (osobno białko i żóltko)
pół łyżeczki sody
Zagotować 3/4 szklanki mleka razem z tabletkami stevii, gdy mleko będzie wrzało dodać kaszę i szybko mieszać, aż kasza zgęstnieje. Odstawić do wystudzenia. Do zimnej kaszy dodać mąkę z sodą, pół szklanki mleka i żółtko - wymieszać (będą grudki, bo kasza na pewno stwardnieje, ale to nie przeszkadza w smażeniu). Z białka ubić pianę i dodać do ciasta. Smażyć na rozgrzanej patelni.
Ale pysznosci! najbardziej zaciekawila mnie ta miesista i elastyczna konsystencja)) taka jak lubie. zapisuje do wyprobowania))
OdpowiedzUsuńOch, bardzo się cieszę, że Ci posmakowały :) Wyglądają tu bardzo kusząco.
OdpowiedzUsuńciekawe
OdpowiedzUsuńŚwietne, ponieważ uwielbiam kaszkę :)
OdpowiedzUsuńjakie fajne placuchy :)
OdpowiedzUsuńlubię Twoje przepisy :)
OdpowiedzUsuńwow, ale pomysł! Lubie kaszkę i mleko. warto spróbować w innym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńo super! muszę się zaopatrzyć w Stevię. Za dużo już się nasłuchałam na biochemii dobrego o niej. muszę wypróbować ją w kuchni
OdpowiedzUsuńkasza jest mocno kaloryczna
OdpowiedzUsuńUwielbiam :) w ogóle ostatnio chodzą za mną jakieś placuszki-racuszki :) Muszę się więc złamać i zrobić :)
OdpowiedzUsuńPewnie nie uwierzysz, ale ciagle szukam stevii w moim cudnym mieście :O
Szukamy alternatywy dla mąki pszennej!
OdpowiedzUsuńAlternatywą dla pszenicy - pszenica? Miałam nadzieję na bezglutenowe placki, a tu kasza manna... Szkoda...
Kuszą!
OdpowiedzUsuń