Strony

niedziela, 16 listopada 2014

Kinga Paruzel "Nie...zwykła kuchnia, bo każdy jest inny" - konkurs

Który kucharz czy to amator czy profesjonalista nie korzystał nigdy z książki kucharskiej? Osobiście przyznam, że takie książki "pochłaniam" za jednym posiedzeniem, oglądając apetyczne zdjęcia i zaznaczając przepisy do wypróbowania, niestety potem rzadko wracam do takich książek...Jednak pokolenie internetu daje o sobie znać i obecnie mam w "zakładkach" chyba ze 100 przepisów, które chciałabym wypróbować - i przyznaję do nich wracam o wiele częściej, jakoś łatwiej i szybciej jest kliknąć...takie czasy, taki typ. Nie zmienia to faktu, że będąc w Empiku lecę na dział z książkami o gotowaniu i wertuję, węszę i cieszę oko pięknymi zdjęciami, czasami mam wrażenie, że to książki o fotografii a nie o jedzeniu ;) 
I właśnie te dwie pasje połączyła Kinga Paruzel w swojej książce, którą dzięki autorce bloga Czytam, bo lubię, mogliście wygrać w konkursie organizowanym przeze mnie na fanpage QuchniaWege. Wystarczyło napisać jaki program kulinarny lubicie najbardziej i dlaczego + odrobina szczęścia ;) Padły zarzuty, że dyskredytuję osoby, które nie posiadają TV w domu - o co to to nie, sama jestem szczęśliwą "NIEposiadaczką" telewizji, choć telewizor owszem mam, ponieważ oglądamy na nim filmy z netu...ale w obecnych czasach znaleźć "coś" kulinarnego w sieci nie jest problemem, mnóstwo kanałów o gotowaniu, filmików na youtoubie itd. A i audycje radiowe też się liczyły, sama co jakiś czas słucham audycji w Radio Wrocław, gdzie panie z Kół Gospodyń Wiejskich opowiadają o tradycyjnych, ludowych przepisach np. na nalewki czy prawdziwe konfitury. 
Zanim rozpoczął się konkurs pomyślałam, że wygra ta osoba, która wspomni o Robercie Makłowiczu i jego "Podróżach kulinarnych" emitowanych w niedzielne przedpołudnie. Swego czasu uwielbiałam przy śniadaniu oglądać Makłowicza a zaraz po nim (czy przed nim, nie pamiętam) Cejrowskiego. To oblizywanie paluchów przez pana Roberta, krojenie nożem w sposób amatorski (taki domowy i zwykły), a przede wszystkim lekkość opowiadania o miejscu w którym gotuje spowodowały, że pozostał w mojej pamięci, mimo, że jego programu nie oglądałam już całkiem dawno. 

Czy był ktoś ze zgłaszających się, kto tak jak ja lubi Makłowicza?

Tak! Tą osobą jest p. Karolina Stęplewska-Rogala, która napisała tak:

Hell's Kitchen  uwielbiam Gordona i uwielbiam Amaro  ale jeśli idzie o kulinarne zamiłowania to niestety ten program uwielbiam głownie za Szefów Kuchni  za to Makłowicz połaczył gotowanie z podrozami co jest moim słabym punktem i za to daje mu 10 na 10 mozliwych punktów  i ta jego niebanalność  szczerość i prostota... kiedyś na wizji gotował omlet dla synów, a oni stwierdzili, że to niedobre od tego czasu go pokochałam 

I za to wyznanie otrzyma Pani od nas książkę "Nie...zwykła kuchnia". Proszę o przesłanie adresu do wysyłki na terenie Polski na mój adres mailowy koralina1987@gmail.com lub na facebooku quchniawege. Na dane czekam do środy (19.11.2014). 

Gratuluję i dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w zabawie, mam nadzieję na więcej takich małych konkursów - dlatego obserwujcie blogi (QuchniaWege i Czytam, bo lubię)  miejcie nas na FB a na pewno nie raz i nie dwa będziecie mieć szansę otrzymać jakąś fajną książkę o gotowaniu ;) 

P.S. A tu tak dygresyjnie i humorystycznie do dzisiejszego dnia, idziecie na wybory? ;) Pan Makłowicz ma dla nas dobrą radę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz