Wyjątkowy dzień, chciałoby się żeby wszystko było idealne i specjalnie dla nas.
Więc najlepiej zrobić sobie tort samemu, przynajmniej wiemy, że nie władowaliśmy w niego tony masła, pół tony kremówki i ćwierć tony cukru.
A na dodatek ma barwy mojego serducha muzycznego ;) KLIK
Biszkopt (przepis z książki Thermomixa i aby wyszedł powinien być w tym sprzęcie zrobiony, powiększyłam proporcję na półtora porcji, aby mieć pewność, że ciasto będzie odpowiedniej wysokości). Piekłam w tortownicy śr.25 cm
6 jaj
300 gram cukru trzcinowego nierafinowanego
300 gram mąki pszennej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
Masy (właściwie dżemy? frużeliny?) są 3:
Czerwona
- pół kilograma truskawek
- kopiasta łyżeczka agaru
Truskawki myjemy, miksujemy na mus. Przekładamy do rondelka, doprowadzamy do wrzenia. Ściągamy z ognia, dodajemy agar i dokładnie mieszamy. Nastawiamy na małym ogniu i podgrzewamy jeszcze 5 min. Przekładamy do miseczki i czekamy, aż agar zacznie tężeć.
Żółta
- 4 banany
- 1 łyżeczka agaru (czubata)
- szczypta kurkumy
- szczypta kurkumy
Owoce
kroimy na małe kawałki, wrzucamy do rondelka i podgrzewamy. Miksujemy i
dorzucamy agar i kurkumę podgrzewamy jeszcze 5 min. Przekładamy do
miseczki. Czekamy na stężenie.
Zielona
- 5 owoców kiwi
- 3 łyżki cukru trzcinowego nierafinowanego
- 2 łyżeczki agaru
Obieramy owoce, kroimy w małą kosteczkę, posypujemy cukrem. Gdy powstanie nam dużo soku, można go odlać do szklanki (potem nasączyć nim jeden płat biszkoptu), a posłodzone owoce miksujemy i podgrzewamy, dodając od razu agar. Przelewamy do miski i czekamy na stężenie. "Ważne jest, aby trzymać kiwi najkrócej, jak się da na ogniu. Inaczej
może stracić swą intensywną barwę, która jest ogromnym atutem podczas
strojenia ciasta. Tak więc podgrzewamy, wsypujemy agar, pozwalamy
bulgotać max 3 min. i zestawiamy z ognia."*
Ostudzony biszkopt kroimy na 4 warstwy. Postępujemy intuicyjnie, czyli smarujemy masą pierwszy płat ciasta, przekładamy kolejnym, smarujemy drugą masą, potem trzeci płat i trzecia masa i ostatni płat biszkoptu.
Wierzch warto posmarować np. deserkiem z mleka sojowego lub serkiem homogenizowanym (u mnie smak straciatella), można też udekorować owocami.
* KLIK
przepiękny :)
OdpowiedzUsuń