Zawsze bałam się wszystkiego co należy wydrążyć, wydawało mi się, że na pewno pęknie, rozpadnie się i nadzienie wypłynie. Do zrobienia tych pomidorów namówiła mnie Mama, a że miała akurat imieniny to głupio było odmówić...zobaczcie co mi z tego wyszło:
Składniki dla 4 osób (po 1 pomidorku na głowę)
- opakowanie sera feta w zalewie (np. taki z Biedronki)
- 4 duże pomidory
- cebulka
- 3 łyżki ziaren słonecznika
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek (u mnie BioFuturo)
- pęczek świeżej natki pietruszki
- pieprz oraz świeże listki bazylii
Pomidory umyj i odetnij górę, delikatnie wydrąż miąższ (tyle ile się da, żeby nie podziurawić skórki), ponacinaj w kwiatki (patrz zdj.). Do miski wsyp odsączony ser, pokrojone na mniejsze kawałki pomidory (wyciągnięty miąższ), cebulkę pokrojoną w kostkę oraz natkę pietruszki. Słonecznik upraż na suchej patelni. Wymieszaj wszystkie składniki, dopraw pieprzem i polej oliwą. Tak powstałą sałatkę włóż do wydrążonych pomidorów. Całość udekoruj listkami bazylii.
Według obliczeń z gazetki reklamowej sklepu Biedronka (z której został podpatrzony przepis) jeden taki pomidor ma 120 kalorii.
Oj, ale mi ochoty narobiłaś Karolino na takiego pomidorasa :D Niestety w domu obecnie ich brak... :<
OdpowiedzUsuńOjej, muszę zrobić takie danie. :) Uwielbiam połączenie pomidorów i fety.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, jeszcze takich nie robiłam, a wyglądają pysznie, zamiast feta wolę jednak ser Bałkański(np. z lidla), jest mniej słony:)
OdpowiedzUsuń