Śniadanie:
2 gofry amarantusowe, serek wiejski lekki wymieszany z dżemem jabłkowym bez cukru (mimo obaw, że brak cukru spowoduje pleśnienie dżemy trzymają się wyśmienicie!), mieszanka orzechów i rodzynki bez siarki, 4 biszkopty i duża herbata bez cukru/za pyszne i zdrowe śniadanie dziękuję firmie EkoProdukt za zapas amarantusa, a za rodzynki BEZ SIARKI dziękuję marce Lidl - wiórki kokosowe zresztą także mają bez siarki.../
II śniadanie
torcik kaszy manny z karobem na mleku zagęszczonym z magnezem (dokładny przepis TUTAJ) - dziś bez orzechów i nutelli śliwkowej - za to z resztką serka wiejskiego i dżemu oraz jedno ciasteczko amarantusowe (przepis na blogu)
obiad
spaghetti z pszenicy durum z sosem pomidorowym z cebulą i kotletami sojowymi (a'la schabowe)
deser
duże jabłko i jeszcze jedno w/w ciasteczko
pychota!
OdpowiedzUsuńna gofry i spaghetti aż ślinka mi pociekła!:p
ja już od paru lat robię dżemy bez cukru i wszystko jest ok, choć też na początku moja mama i babcia mówiły, że spleśnieją;p
To wiórki kokosowe też zawierają siarkę? ; o
OdpowiedzUsuńNiestety tak....
Usuńbardzo apetyczne menu ;)
OdpowiedzUsuńwygląda jak zwykle bomba i gratuluję różnorodności i błonnika wszędzie :D
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę gofra:) Chyba zacznę kupować rodzynki i wiórki w lidlu, pycha:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dania małokaloryczne,menu wygląda świetnie:)serek wiejski z Lidla jest rewelacyjny do różnych past ale z gofrem musą byc pyszne.
OdpowiedzUsuń