PONIEDZIAŁEK
śniadanie (ok.6.30) - maślanka, 2 łyżki otrębów, banan i rodzynki - zmiksowane
II śniadanie (ok.9.30) - 2 mandarynki i litr soku warzywnego z Biedronki (popijany przez kilka godzin)
obiad (ok.13.30) - ryż dziki i paraboiled (firmy SONKO) z porem, kaparami i pomidorkami koktajlowymi oraz siemieniem lnianym (firmy EKOPRODUKT)
kolacja (ok. 17.30 - po siłowni) - koktajl z mleka ryżowego (sklep FITNESS FOOD) i pół kostki twarogu półtłustego (zmiksowane)
WTOREK
śniadanie (ok. 6.30) - koktajlo-mus z mango, mleka ryżowego z wanilią (sklep FITNESS FOOD), 2 łyżkami otrąb i 5 łyżkami płatków owsianych górskich + 6 daktyli = wszystko zmiksowane w Thermomixie i wyjedzone łyżeczką ze szklaneczki /wyszły mi 3 szklanki, 2 zjadłam a jedną dałam mężowi do pracy/ - pychotka!
II śniadanie (ok. 9.30) - amarantus ekspandowany (EKOPRODUKT), garść orzechów /mieszanka różnych/ i rodzynek bez siarki (LIDL), płatki kukurydziane bez cukru (OBST) - zalane jogurtem naturalnym małym
obiad - (ok. 14.00) - ryż dziki i paraboiled (SONKO) z warzywami na patelnię (papryka, fasolka szparagowa, kukurydza, cebula, brokuł) oraz sok warzywny z Biedronki /litr - popijany przez cały dzień/
kolacja (ok. 17.30 po siłowni) - pół kostki twarogu półtłustego ze szklanką napoju białkowego z rossmana /WellMix/ (na mleku 1,5%)
ŚRODA
śniadanie (ok. 6.30) - duża marchewka i jabłko - rozdrobnione w Thermomixie
II śniadanie (ok. 9.30) - musli z melasą (EKOPRODUKT), płatki kukurydziane bez cukru (OBST) i siemię lniane (EKOPRODUKT) ze szklanką mleka 1,5% oraz popijany litr soku warzywnego z Biedronki
przegryzka (ok. 13.00) - chrupki kukurydziane naturalne (bez soli i cukru)
obiad (ok. 15.30) - kotlety jęczmienno-gryczane oraz ryż z marchewką z groszkiem /podlinkowany przepis/
deser/kolacja (ok. 17.00, wolne od ćwiczeń) - kisiel słodzony stevią (SteviJa)oraz grapefriut
OPRÓCZ TEGO CODZIENNIE CO NAJMNIEJ PÓŁ LITRA HERBATY (BEZ CUKRU) NP. ZIELONEJ, BIAŁEJ, ŻURAWINOWEJ; CYKORIA Z MLEKIEM ORAZ WODA MINERALNA
Jak widzicie nie jest tego mało, ale sukces tkwi w tym że NIE PODJADAMY nic poza tym, JEMY REGULARNIE i wybieramy produkty jak najbardziej NATURALNE.
Na słodkie pozwolę sobie dopiero na weekend, mam zamiar upiec ciasto fasolowe z przepisu Dietetycznych Sióstr, także możecie się spodziewać przepisu na dniach.
Przepraszam, że tak bez zdjęć, ale 2 posiłki jem w pracy (II śniadanie i obiad) a śniadanie i kolację jem o takiej porze, że fotografowanie nie wchodzi w grę w racji egipskich ciemności. Obiecuję nadrobić na feriach!
A teraz już się z Wami żegnam, zapraszając na konkurs (klik)
przeslicznie wygladasz kochana!!!!!!
OdpowiedzUsuńale masz ładne spodnieeee <3 no mój kolor!
OdpowiedzUsuńmasz naprawdę fajną figurę! :)
OdpowiedzUsuńale z tego co widzę, Ty w ogóle nie jesz chleba, czy tak?
OdpowiedzUsuńchleb jem ale rzadko, tak samo jak ziemniaki, my to w ogole zaniżamy średnią krajową w jedzeniu ziemniaków ;) u nas max 10 kg na rok na 2 osoby :D a chlebek jakoś mnie nie ciągnie mam tyle pomysłów na śniadania że szkoda mi posiłku na chleb z serem :)
UsuńPiszesz że tego nie jest mało?
OdpowiedzUsuńZawsze jak wrzucasz swój jadłospis to myślę sobie, że bardzo mało jesz ;o
Może dlatego, że ja jem duże porcje, wbrew zasadom że często ale mało. Mój talerz obiadowy jest załadowany po brzeg, kisiel niby na 4 porcje jest napisane na opakowaniu a ja zjadam opakowanie sama tylko nie robie w pół litra wody tylko 300 ml...ale mąki przecież tyle samo co na 0,5 litra....
Usuńa mnie zawsze zastanawia ta pora ostatniego posiłku... o której kładziesz się spać? 17/17:30 to nie za wcześnie na kolację?;) ale fakt, figura boska.
OdpowiedzUsuńCzytam Twój blog. Świetny blog świetnej osoby. Serdecznie Cię pozdrawiam :-D Marta
OdpowiedzUsuńDobrze, że uświadamiasz ludzi, że zdrowe życie nie jest żadnym wielkim poświęceniem. Śmieszą mnie zawsze diety 500kcal, jednoskładnikowe (jak Dukan), zmuszające do katowania się przez krótki czas, by później powrócić do normalnych zwyczajów. Tak, jak piszesz, jest dużo łatwiej, a też smaczniej!
OdpowiedzUsuńA ile masz wzrostu, jeśli można spytać?
OdpowiedzUsuń168 cm
Usuńna śniadanie duża marchewka i jabłko? po godzinie by mnie ssało jak diabli!
OdpowiedzUsuń