Strony

wtorek, 14 maja 2013

Barszcz z suszonych buraków

W rodzinnym domu mówiło się na taki barszcz - ukraiński. Dodawano do niego zapasy z zamrażarki - kalafior, kapustę, fasolę. U mnie dziś trochę bardziej ubogo, bo tylko z fasolką szparagową, ale pół opakowania suszonych buraczków czeka na kolejną wersję, wtedy zaszaleję z warzywami ;)

50 g suszonych buraków firmy Marsyl lub 2 buraki świeże
5 ziemniaków
mała pietruszka
mała marchewka
2 garstki fasolki szparagowej pociętej na mniejsze kawałki
cebula (lub por)
2 ząbki czosnku

jako przypraw używamy tego co zazwyczaj dajecie do zup, nie chcę się tu wypowiadać na temat kostek rosołowych, kucharków, veget, barszczyku w proszku itp. bo sama nie jestem idealna, lubię zupy mocno doprawione, a czasami sama sól i zioła nie wystarczą, także pozostawiam tu dowolność

 Marchewkę, pietruszkę, cebulkę i czosnek zmiksowałam w Thermomixie - 5 sekund poz. 6. Przełożyłam do garnka, zalałam  wrzątkiem (około 1,5 litra), doprawiłam, dodałam pokrojone w kostkę ziemniaki i fasolkę szparagową. 
Po 5 minutach gotowania dodałam suszone buraczki. 
Przelałam do misek, ozdobiłam suszoną natką pietruszki także firmy Marsyl.
Jeśli używacie świeżych buraków to należy je potrzeć lub pokroić na cząstki i gotować razem z włoszczyzną.

Pamiętajcie także o tym, że suszenie warzyw to jedna z najlepszych metod zachowania ich wartości i smaku, nie bójcie się suszu! 

Barszczyk jest gęsty, kto się nastawił na klarowny barszcz czerwony to się zdziwi. Osoby, które nie lubią tak dużej ilości warzyw w zupie mogą nie miksować (ścierać) marchewki, pietruszki i cebuli tylko wrzucić do garnka w całości, a po ugotowaniu nie dawać ich na talerz, wtedy zupa staje się rzadsza.

Marsyl to jeden z 4 sponsorów nagród z okazji Urodzin Bloga, do 30 maja można przesłać swoje zgłoszenie - zapraszam - klikajcie w obrazek i przeczytajcie co trzeba zrobić, aby mieć szanse na smaczne nagrody!

2 komentarze: