Sobotni poranek zawsze rozpoczynam wyjątkowym śniadaniem, bo nigdzie mi się nie spieszy, no może tylko do aerobów na szmacie, w końcu to sobota...
Inspiracja TUTAJ.
Potrzebujemy
jajko
1/4 szklanki mleka
1/2 szklanki wody
szczypta sody
szczypta soli
3 krople stevi z firmy SteviGold (w płynie)
pół szklanki mąki owsianej (u mnie firmy Melvit)
Do dekoracji co dusza zapragnie, u mnie dziś:
starta brzoskwinia (zmielona w Thermomixie)
twarożek waniliowy z rodzynkami (z Lidla)
galaretka porzeczkowa (domowa, słoiczkowa)
Wszystkie składniki na naleśniki zmiksować na gładką masę, smażyć na rozgrzanej patelni, ja używałam do tego sylikonowej foremki w kształcie serca (kiedyś były do kupienia w Biedronce).
Wyszło mi 6 grubszych serduszek, naleśników w normalnej formie powinno wyjść 4 sztuki.
Nakładać dodatki i jeść ze smakiem.
sobotnie śniadanie bardzo do lubienia, serca urocze
OdpowiedzUsuńrzeczywiście kochane! ;) bardzo ładnie wyglądają, więc mogę sobie wyobrazić co to za ''niebo w gębie" :P
OdpowiedzUsuńCudowne serduszka. Jak miły musi być tak rozpoczęty dzień...
OdpowiedzUsuńserduszkowo-naleśnikowa sobota, ach :)
OdpowiedzUsuńPiękne i pyszne!
OdpowiedzUsuńidealne połączenie ;)
Serduszko :) A co z tym konkursem?
OdpowiedzUsuńSłodkie i pyszne serduszka! :)
OdpowiedzUsuń