Otrzymałam propozycję zapoznania się z najnowszą książką pani Ewy Dobek, wegetarianki, która gotuje według zasady 5 przemian, zgodnie z filozofią dalekiego wschodu, której tajemnica polega na zachowaniu kolejności wrzucania składników do potrawy w czasie gotowania. Lektura okazała się być bardzo interesująca, dała bodziec do zagłębienia tajników harmonijnej sztuki życia, nie tylko gotowania. W książce znajdziecie nie tylko przepisy, ale również wiersze i krótkie felietony autorki, a we wstępie objaśnienie na czym polega Teoria 5 Przemian. Pierwsze przepisy bardzo podeszły pod mój gust kulinarny, rozdział związany z wiosną (przemiana DRZEWA) oraz z latem (przemiana OGNIA) zostały skrupulatnie zakreślone "do spróbowania". I wiersze z tych rozdziałów jakieś takie "moje", szczególnie "Tajemnicza prostota" bardzo mi się spodobał, pozwolę sobie przytoczyć Wam jego fragment:
smak truskawki ma w sobie
tajemniczą prostotę
rozgryzam ją po prostu
bez żadnych dodatków
bo po co ulepszać dobre
truskawki to cud jakiś
robi się po nich
rześko i lekko
jakby się człowiek na
letnią mżawkę wystawił (...)
Przepisy na knedle, sałatki, naleśniki i gazpacho na pewno pojawią się niebawem na blogu. Podoba mi się to w pisaniu pani Ewy, że pokazuje życie takim jakim jest, nie ukrywa, że miewa gorsze dni, że czasami coś nie wyjdzie, że czasami ma ochotę na nic nie robienie. Harmonia wg przekazu autorki to zarówno dobre i złe chwile, to złość i radość, to łzy i śmiech, nie ma tu lukrowo-różowego świata z napisem "gotuj wg 5 przemian" a życie nigdy nie da Ci kopniaka, nie ma żadnej ideologii, że takie gotowanie jest receptą na całe zło, problemy i wewnętrzne niepokoje. Jest informacja, że próba zbudowania wewnętrznej harmonii jest łatwiejsza, gdy zadbamy nie tylko o duszę ale także o ciało, będziemy jeść smacznie, kolorowo i zdrowo, a do tego wyraziście, bo podejrzewam, że potrawy gotowane wg teorii 5 przemian są dobrze doprawione i pobudzają nasz każdy zmysł.
Teoria 5 przemian nie wyklucza jedzenia mięsa, ale jak nie jest trudno zauważyć, osoby unikające spożywania mięsa zdecydowanie częściej interesują się zdrowym odżywaniem. Wisi nad nami "piętno" niedostarczenia organizmowi wszystkich potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania składników /tak jakby mięso było panaceum na wszelkie dolegliwości.../, więc czytamy nie tylko etykiety (w poszukiwaniu koszenili i żelatyny) ale także interesujemy się tym co znajduje się w orkiszu, amarantusie czy szpinaku, bo to nie tylko są produkty, które mają zaspokoić nasz głód, ale mają także budować nasz organizm, aby był silny, zdrowy i wytrzymały.
Chcąc gotować zgodnie z Teorią 5 Przemian należy zaopatrzyć się w przyprawy, które są podstawą zachowania prawidłowego kręgu - kurkuma, curry, kardamon, do tego sos sojowy lub ocet balsamiczny - zatem tak jak pisałam wyżej, potrawy z takimi przyprawami na pewno są niezwykle aromatyczne.
Książka wydana została przez wydawnictwo Feeria, a patronat medialny nad promocją książki objął portal polki.pl oraz gotujmy.pl
Książka jest niewielkich rozmiarów, ma miękką okładkę a w środku nie znajdziecie kolorowych zdjęć lecz niewielkie rysunki-szkice, co daje możliwość uruchomienia wyobraźni, i tym bardziej zachęca do gotowania, aby nie tylko dowiedzieć się jak smakuje ale także jak wygląda dana potrawa.
Przypominam, że kolorowe napisy w tekście są odnośnikami do stron źródłowych, strony pani Ewy itp. - tak jak w całym moim blogu, zachęcam Was do klikania w kolorowe napisy, bo to zawsze odnośniki do innych ciekawych stron!