Moja pierwsza naleweczka, wmawiam sobie, że będzie dobra na trawienie ale może to tylko moje wymysły.
Będzie dobra po prostu - na zimowe wieczory przy książce.
kilogram śliwek (najlepiej miękkich i słodkich)
25 dag cukru
pół litra wódki
szklanka (0,25 l) spirytusu
Śliwki wypestkować i przełożyć do dużego słoja lub małej butli. Zasypać je cukrem i odstawić na dobę, aby puściły sok. Zalać wódką i spirytusem. Zakorkować i odstawić w ciemne miejsce, co kilka dni wstrząsać butlą, wytrzymać 3 miesiące.