Należy Wam się kilka słów wyjaśnienia,
od początku stycznia nie publikuję przepisów, nie udzielam się na facebooku - moi drodzy - będę Mamą :)
I trymestr nie jest dla mnie łaskawy, oglądanie choćby najpiękniejszych zdjęć potraw przyprawia mnie o wzmożenie mdłości, a jem to co mi podadzą lub sobie zamówię w restauracji, bo gotowanie nie wchodzi w rachubę. Przepraszam. Nie jestem w stanie. Mała Kropeczka, która ujawniła się dzień przed Sylwestrem poprzestawiała mi w głowie i póki co muszę opuścić pokład kuchenny, ale nie bójcie żaby - wrócę, przecież I trymestr nie trwa wiecznie :)
Dziś idę do pizzerii na penne z brokułami :)
Gratulacje, dużo zdrówka)))
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńgratulacjeeeeeee :))))
OdpowiedzUsuńGratuluję Koralinko, dbaj o siebie i maluszka! Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńKarolino - wielkie gratulacje!!! Trzymam kciuki za Ciebie i Kropeczkę! A nami się nie przejmuj - mamy przecież do dyspozycji przepastne archiwum tutaj :)
OdpowiedzUsuńGgratuluje! Zycze zdrowej ciazy i szczesliwego powrotu do gotowania. :)
OdpowiedzUsuńGratulacje. Nie zamartwiaj się będziemy czekać. :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńgratulacje, ja czekam na powrót :)
OdpowiedzUsuńJustyna
Gratulację! I jak najwięcej zdrowia oraz żeby złe samopoczucie skończyło się jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Jak zaszłam w ciąże to wegetarianką byłam zaledwie kilka miesięcy. Wszyscy pytali się wtedy: to teraz już będziesz jeść mięso? Mam nadzieję, że kobiety w ciąży szukające odpowiedzi na pytanie czy można urodzić zdrowe dziecko będąc wegetarianką trafią na Twojego bloga i znajdą właściwą odpowiedź i wiele inspiracji. Życzę zdrówka obojgu:)
OdpowiedzUsuńGratuluję :D
OdpowiedzUsuńGRATULACJE!!!
OdpowiedzUsuń:D
rośnijcie zdrowo z KROPKĄ :)
gratulacje:)
OdpowiedzUsuńWiedziałam. Dokładnie dzisiaj przeszło mi to przez myśl. Ale pytać nie wypadało,więc stwierdziłam, że poczekam na rozwój zdarzeń :) Jedno co mi przychodzi do głowy poza gratulacjami, to życzenie - żebyś nie popadła w zachciankowy wir :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Czekamy na powrót:)
OdpowiedzUsuńA czy będąc w ciąży również pozostaniesz wege?
OdpowiedzUsuńGratulacje ! :) Czekamy z niecierpliwością na powrót.
OdpowiedzUsuńJak już pisałam - pierwszy zawsze najgorszy ;) Później już z górki ;)
OdpowiedzUsuńAle cudowne wiadomości! :) Gratulacje i dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńTo piękne. Dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania:) Jo@na
OdpowiedzUsuńFantastyczna wiadomość! Wielkie gratulacje :)
OdpowiedzUsuńgratulacje i powodzenia! :) :*
OdpowiedzUsuńWielkie, wielkie gratulacje! A na mdłości jest bardzo skuteczny imbir (wczoraj dodając wpis o nim trochę poczytałam). Możesz sobie np. wziąć plasterek świeżego imbiru i ssać, a jeśli smak będzie zbyt intensywny dla Ciebie, to możesz do szklanki wody wrzucić trzy plasterki. Pomaga też na zgagę. Trzymaj się, podobno w drugim trymestrze mijają te nieprzyjemne dolegliwości;)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim wielkie gratulacje!:)
Ja też dowiedziałam się o swojej ciąży na dzień przed Sylwestrem:)
Dziś moje Szczęście ma 2,5roku:)
Dostałam adres Twojego bloga od koleżanki, która każdego dnia wysłuchuje jak bardzo chcę schudnąc,a jak opornie mi to idzie.
Dlatego Ty Kochana odpoczywaj z Małą Kropeczką, a ja nadrabiam zaległości w czytaniu.
Pozdrawiam wiosennie:)
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do nagrody Liebster Blog Awards za wykonanie dobrej roboty na blogu :) Tutaj są moje pytania: http://milosnakuchnia.pl/nominacja-liebster-blog-award/
Pozdrawiam i gratuluję dzieciaczka w brzuszku :)
hej.
OdpowiedzUsuńJak tam samopoczucie, dalej Cię męcza mdłości?
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Kropki.
Kamila
gratulacje ;) od tygodnia przeglądam twój blog i zafascynowała mnie kuchnia wegetariańska dałaś mi wiele inspiracji dziękuję ;)
OdpowiedzUsuń