piątek, 30 listopada 2012

Jaglana bagietka zapiekana

Przepis zainspirowany moimi ostatnimi eksperymentami z nadziewaniem bagietki - tutaj.

Tym razem wersja z kaszą jaglaną i papryką.
 
Przepis ten niech będzie wprowadzeniem do zimowej akcji z kaszą jaglaną w roli głównej, którą prowadzę na Vegespocie. Wszyscy zarejestrowani użytkownicy mogą zgłaszać swoje propozycje na zdrowe dania w których króluje jaglanka. A dlaczego właśnie ona?

"Kasza jaglana – kiedyś jeden z podstawowych produktów w domach naszych przodków, współcześnie stała się potrawą niemal egzotyczną. A szkoda, bo to najzdrowsza z kasz, znana od tysięcy lat. Kaszę jaglaną uzyskuje się z obłuszczonych ziaren prosa. Można ją kupić w sklepach ze zdrową żywnością, na bazarowych stoiskach, a nawet w marketach. Posiada mnóstwo zalet, jest lekkostrawna i odżywcza (100g – 346kcal). Zawiera rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, mającą zbawienny leczniczy wpływ na stawy i korzystnie wpływającą na wygląd skóry, paznokci i włosów.

Krzem wpływa też na przemianę materii i ułatwia odchudzanie. Dzienne zapotrzebowanie człowieka na krzem wynosi ok. 5-20 mg, to niewiele, a i tak większość osób ma niedobór tego pierwiastka w organizmie. Przyczyna tkwi właśnie w niewłaściwej, zbyt “bogatej”, wysokobiałkowej diecie, składającej się z mięsa i jego przetworów, gdzie krzemu prawie nie ma, podobnie jak w rybach, drobiu, serach.
Tymczasem krzem nie tylko zapewnia zdrowy wygląd skóry, włosów i paznokci, ale także utrzymuje elastyczność naczyń krwionośnych i zapobiega odkładaniu w nich związków tłuszczowych. Krzem pełni tez funkcję w procesie mineralizacji kości, zapobiega ich odwapnianiu oraz przyspiesza regenerację po urazach." http://www.era-zdrowia.pl/zdrowa-kuchnia/zboza-i-produkty-zbozowe/kasza-jaglana.html


Na dwie porcje obiadowe potrzebujemy:

bagietkę (u mnie żytnia, szersza i krótsza niż tradycyjna, idealna do nadziewania)

szklankę kaszy jaglanej (firmy Sante)
świeżą paprykę
dużą cebulę
puszkę pomidorów krojonych
łyżka oliwy do smażenia

przyprawy wg smaku (u mnie dużo oregano i papryki czerwonej)

ser mozzarella light 

Bagietkę przekrawamy wzdłuż, wydrążamy miąższ. Kaszę przelewamy zimną wodą na sitku i wrzucamy do rondelka z wrzątkiem (2 szklanki wody). Gotujemy do czasu wchłonięcia przez kaszę całości płynu. Jeśli macie kuchnie z płytą ceramiczną tak jak ja, to po wyłączeniu zostawiamy kaszę w rondelku na płycie i dajemy "jej dojść", mam wrażenie, że wtedy jest smaczniejsza. Paprykę i cebulę kroimy w kosteczkę i smażymy na rozgrzanej patelni. Gdy cebulka będzie zeszklona dodajemy pomidory i całość dusimy razem z przyprawami. Zawartość patelni mieszamy z kaszą. Powstałym farszem nadziewamy bagietkowe łódeczki, układamy na wierzch pokrojony w plasterki ser i zapiekamy ok. 12 minut w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni, tak aby ser się zarumienił, a bagietka zrobiła chrupiąca.

czwartek, 29 listopada 2012

Musli Birchera z jabłkami

Kolejny przepis zainspirowany bardzo podobnym, znalezionym w książce "Poniedziałki bez mięs".
Zrobiłam sobie swoją, lekko zmodyfikowaną wersję do pracy, spakowałam ją do słoiczka i zjadłam przytulona do kaloryfera, podczas lekcyjnej ciszy...

Do zrobienia owego musli potrzebujecie

sezam (u mnie z firmy Sante)
ziarna słonecznika
suszone morele bez siarki (dostępne w sklepie BadaPak)
wyciśnięty sok z pomarańczy
jabłko starte na tarce

oraz słoiczek ;)


Chrapka na jabłka!I tych produktów potrzebujecie tyle, aby zmieściło się do słoiczka. 
Zaczynamy od części płatków zalanych sokiem z połowy pomarańczy, potem sezam, słonecznik, kilka pokrojonych na mniejsze kawałki moreli, znowu płatki orkiszowe i sok z połowy pomarańczy, starte jabłko i na sam wierzch gryka.
To wszystko siedziało w słoiku całą noc. 
Było niebiańsko pyszne, chrupiące i aromatyczne.
Do powtórki!


środa, 28 listopada 2012

Pancakes korzenne z dynią

Przepis zainspirowany książką Poniedziałki bez mięs, to takie bardziej "pankejki" niż typowe naleśniki, ale i tak serdecznie polecam - może po prostu tłumacz nieprecyzyjnie przetłumaczył nazwę przepisu, bo z 60 ml mleka to nijak ciasto nie chciało wyjść jak na naleśniki :) Niemniej jednak placuszki śniadaniowe uwielbiam, a z dynią to już w ogóle.



100 g mąki pszennej pełnoziarnistej (Gdańskie Młyny)
łyżeczka proszku do pieczenia (firmy Marsyl)
25 g cukru trzcinowego nierafinowanego 
łyżeczka przyprawy piernikowej

60 ml mleka 
150 g pure z dyni 
żółtko
25 g stopionego masła
ziarenka z połowy laski wanilii  (dostępne np. w BadaPak)
 
białko

Wymieszać w misce suche składniki (mąkę, proszek, cukier i przyprawę). W drugiej roztrzepać mleko, dynię, żółtko, stopione masło i wanilię. Połączyć suche składniki z mokrymi i dokładnie wymieszać na jednolitą masę. Ubić jedno białko na pianę i dodać do ciasta. Rozgrzać na patelni malutką ilość oleju (dosłownie kropelkę) i smażyć placuszki na złoty kolor. Wyszło mi 12 placuszków.

Podałam z pozostałością pure dyniowego wymieszanego z łyżeczką cukru trzcinowego nierafinowanego i chrupiącą gryką z melasą i migdałami firmy EkoProdukt.


Pure z dyni najlepiej przygotować sobie dzień wcześniej, wystarczy przekroić niewielką dynię na ćwiartki i upiec w piekarniku, około 30 minut w temp. 180 stopni. Po przestudzeniu wyciąć miąższ i zblenderować go na gładką masę. Tak powstałe pure użyć do naleśników, a resztę można zamrozić lub przygotować zupę dyniową :)


wtorek, 27 listopada 2012

Pomarańczowy deser z tapioki

Do piątku trwa akcja, którą założyłam na portalu Vegespot zatytułowana Tapioka i ja
Wpisów nie jest dużo, ale każdy stanowczo do wypróbowania, bo brzmią pysznie, wyglądają wyśmienicie, a łatwość wykonania zachęca do qucharzenia. 

Dziś przedstawiam Wam swoją wersję tego przepisu.

/składniki na 2 porcje/
50 gram tapioki (do kupienia w sklepie EkoMarket)
owoc kaki
sok z jednej pomarańczy
banan
1/2 kubeczka wody przegotowanej

Tapiokę namoczyć co najmniej 2-3 godziny (ja od razu przesypałam do rondelka w którym później gotowałam tapiokę, nalałam pół kubeczka wody i tapioka prawie wszystko wchłonęła) zalać sokiem z pomarańczy. Gotować aż tapioka zrobi się przezroczysta - często mieszać, bo potrafi się przypalić! Dodać zmiksowanego banana i owoc kaki. Gotować jeszcze razem kilka minut - pamiętać o mieszaniu! Przełożyć do miseczek, podawać lekko przestudzone.


TAPIOKA i ja

poniedziałek, 26 listopada 2012

Sałatka owocowa z amarantusem

Szybki deser lub lekkie śniadanie -  ilość składników i ich proporcje pozostawiam Waszym gustom. Sałatka sprawdzi się też jako propozycja na zakrapianą imprezę :) Wystarczy, że owoce zalejemy niewielką ilością dobrej wódki, uwierzcie mi na słowo - niby nie pijemy, ale wstać z krzesła nie można ;) 

Propozycja:


banan
pomarańcze
mandarynki
jabłko
winogrona

oraz amarantus ekspandowany z miodem firmy EkoProdukt 
 i przemielony przez maszynkę mak np. ze sklepu BadaPak

Owoce pokroić na mniejsze kawałki wg uznania, wymieszać ze sobą, posypać hojnie amarantusem i makiem. 
*W wersji "szampańskiej" dodać alkohol.

Sałatka świetnie wygląda  podana w kieliszkach do wina.

niedziela, 25 listopada 2012

Quinoa z owocami

Przepis znalazłam w książce "Poniedziałki bez mięs", o której więcej pisałam tutaj. Quinoa z owocami jest tam propozycją na śniadanie, a zamysł jest taki, że z ziaren quinoa robimy coś a'la owsiankę. 

Na dużą porcję, lub dwie mniejsze

szklanka mleka sojowego (u mnie waniliowe)
50 g ziaren quinoa (polecam SANTE)
kilka mrożonych malin
kilkanaście kuleczek ciemnych winogron

W rondlu należy zagotować mleko, dodać ziarna quinoa, zmniejszyć ogień i dusić około 10-15 minut, aż ziarna wchłoną większość mleka i zmiękną. Zdjąć z ognia i przełożyć do salaterek z owocami. 
Można podać z przepysznymi ciasteczkami firmy EkoProdukt - Amarantuskami sezamowymi.


sobota, 24 listopada 2012

Słodkości na święta - Stevija i ja - konkurs nr 3

   
Nadchodzi czas świąteczny, na naszym stole nie może zabraknąć słodyczy - najlepiej tych domowych, własnoręcznie przyrządzonych. Coraz więcej osób nie tylko dba o linię i ilość spożywanych kalorii, ale także o to, aby w naszym menu nie brakowało błonnika i cennych mikroelementów.

          Wraz z firmą Stevija proponujemy Wam zabawę konkursową polegającą na przygotowaniu tradycyjnego ciasta świątecznego np. piernika (lub pierniczków), makowca, sernika, orzechowca itp. ale w jak najzdrowszej wersji! Mile widziane przede wszystkim: stevia, mąki pełnoziarniste, orzechy, bakalie, chudy twaróg.

Przepisy można zgłaszać na dwa sposoby:

1. Pozostawiając w komentarzach pod tym postem link do przepisu z Waszego bloga (mogą być przepisy archiwalne)
2. Wysyłając przepis na adres koralina1987@gmail.com (mile widziane zdjęcie, ale nie jest konieczne)

Nie przyjmujemy zgłoszeń anonimowych.

Biorąc udział w konkursie zgadzasz się na obowiązujący regulamin (dostępny tutaj)

Prosimy również o polubienie stron organizatorów na facebooku QuchniaWege i Stevija na których 10 grudnia znajdziecie wyniki konkursu!

Nagrody zostaną przyznane 3 osobom, które zgłoszą najlepszy moim zdaniem przepis (można dodawać po kilka przepisów!). W skład zestawu wchodzi stevija puder idealna do pieczenia, stevija backsoda i stevija tabs.


Mam nadzieję, że będzie wiele zgłoszeń - pokażmy, że potrafimy dbać o zdrowie swoje i swojej rodziny!

Konkurs trwa od 24.11 do 09.12 b.r.

Koktajl orzechowy i wyniki konkursu Quchnia z Vivi Cię zadziwi

Obiecany na facebooku, wyczekiwany przez sporą część czytelników, oto przed Wami KOKTAJL ORZECHOWY

Składniki na 2 duże szklanki

2 łyżki domowego masła orzechowego (u mnie tym razem laskowe solone i migdały)
banan
200 g jogurtu naturalnego bez cukru (np. 1,5% do kupienia w Lidl'u)
300 ml mleka 1,5%

Wszystkie składniki zmiksować.

Przepis znalazłam tutaj, wg wyliczeń programu taka szklanka ma ok. 180 kalorii, ja się na kaloriach nie znam - wiem za to, że taki koktajl na śniadanie jest WSPANIAŁY! Nie trzeba już nic innego, zapycha po pachy :)


***
Przez cały miesiąc trwał konkurs, w którym szukaliśmy absurdów ze sklepowych półek, wszystkich produktów FIT, SLIM i sugerujących, że są idealne dla osób dbających o linię, ale także wybierających zdrowe jedzenie.
Otrzymałam 12 poprawnych zgłoszeń, za wszystkie składam wielki pokłon - bo DZIĘKI WAM nie sięgnę nigdy po opisane przez Was produkty (heh wyjątkiem jest napój sojowy z Biedronki...no cóż czasami lubię chlapnąć szklaneczkę;))
Firma VIVI, która może pochwalić się szeroką gamą produktów naturalnych bez zbędnych dodatków ufundowała dla Was 3 paczki z nagrodami, a ja wg regulaminu wybrałam 2 osoby nagrodzone, a jedną osobę wybrał los szczęścia. 
Także poproszę o adresy do wysyłki przesłane na koralina1987@gmail.com następujące osoby:

1) MartuśKa za zgłoszenie "Sunbites – chrupiące listki wielozbożowe"

2) JustTryEat za zgłoszenie "PŁASKI brzuch i chudnięcie w 14 dni!!! PŁATKI FITNESS firmy NESTLE"

3) J.Lisicka za zgłoszenie "Ziołowe cukierki VERBENA"
 Zanim złożę oficjalne gratulację chcę wyjaśnić, dlaczego 10 osób a nie 12 brało udział w losowaniu - 2 osoby wybrałam osobiście, więc liczba osób została zmniejszona o MarutśKa i JustTryEat; a 1 osoba to J.Lisiecka, ponieważ licząc od góry komentarzy jest to właśnie 1 wpis biorący udział w losowaniu. 

A więc skoro wszystko jasne chcę złożyć serdeczne gratulacje drogim Paniom, nie dość, że dostaniecie smakowite musli od Vivi to na dodatek macie największy skarb potrzebny podczas zakupów - zwracacie uwagę na to co wkładacie do koszyka i nie dajecie się nabrać na chwyty marketingowe!
 GRATULACJE!

czwartek, 22 listopada 2012

Śniadaniowe jabłko z masłem orzechowym

Idealna propozycja na śniadanie, szczególnie jeśli użyjemy domowego masła orzechowego (u mnie orzeszki ziemne solone i migdały - po szklance). 

Dla 1 osoby
duże, twarde jabłko
2 czubate łyżki masła orzechowego

Jabłku odciąć "czapeczkę z ogonkiem", wydrążyć gniazdo nasienne i nafaszerować masłem orzechowym. Zapiekać około 30 minut w temp. 180 stopni.

Podałam z ciasteczkami owsianymi firmy Sante, morelami suszonymi bez siarki z firmy BadaPak oraz szklanką wody kokosowej z dodatkiem ananasa i aceroli. Tak wyglądało moje dzisiejsze śniadanie :)

środa, 21 listopada 2012

Dzienne menu, fotomenu (20.11)

W ramach wczesnego śniadania przed wyjściem z domu na godzinny dyżur w pracy - sok z pomarańczy (wraz z miąższem) i wodą kokosową z dodatkiem ananasa i aceroli  - zmiksowany w Thermomixie

Bardziej treściwe śniadanie w domu (ok. godz. 8.30):
2 ciasteczka amarantusie, 3 łyżki serka twarogowego z wanilią i rodzynkami (Lidl) + pół dużego jogurt Bakoma bez cukru + spora ilość amarantusa z miodem firmy EkoProdukt+rozmrożony mus truskawkowy (domowy, bez cukru). 
obiad/lunch - zjedzone w domu przed pracą, ok. godz.11
krem z brokułów z dodatkiem prażonych pestek dyni z firmy EkoProdukt

przekąska (w pracy) ok. godz. 15.00
bułka pszenna  posmarowana masłem, z mielonką sojową firmy Sante, żółtym serem i kiełkami rzodkiewki
deser
koktajl z mleka i musu truskawkowego i jabłko

do pochrupania przy filmie /wiem, nie jest to najzdrowsze ale wolałam to niż chipsy/
trochę więcej niż pół paczki chlebków BakeRolls  
 Menu zgłaszam do akcji na Durszlaku

wtorek, 20 listopada 2012

Poniedziałki bez mięs - recenzja książki

          Otrzymałam od portalu Polska Gotuje książkę do recenzji. Zdarzyło mi się to po raz pierwszy, ale mam nadzieję, że nie ostatni, bo przygoda była przednia. Książka autorstwa Paul'a, Stelli i Mary McCartney zatytułowana "Poniedziałki bez mięs" ("Meat free monday") powstała jako inspiracja i zachęta dla społeczeństwa, aby przynajmniej w jeden dzień w tygodniu nie jeść mięsa i produktów odzwierzęcych.

        Niezależne organizacje (które nie są zaangażowane w szerzenie wegetarianizmu) potwierdzają, że gdyby odpowiednia ilość osób na świecie w jednym dniu w tygodniu odżywiała się warzywami, owocami i ziarnami  to w znacznym stopniu ograniczono by emisję gazów cieplarnianych. Rodzina McCartney'ów 15 czerwca 2009 roku rozpoczęła w Wielkiej Brytanii akcję "Poniedziałki bez mięs". W swojej książce proponują nam wiele szybkich, zdrowych i w większości tanich wegetariańskich przepisów, które mogą być wykorzystane przez każdego z nas. Autorzy książki mają nadzieję, że opublikowane przepisy na stałe zagoszczą w naszych codziennych jadłospisach, ponieważ jak donosi WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) codzienne spożycie 50 gramów mięsa przetworzonego takiego jak parówki czy bekon zwiększa ryzyko zapadnięcia na choroby serca o 42% i cukrzycę o 19%.* Natomiast długotrwałe i częste spożywanie czerwonego mięsa zwiększa ryzyko zachorowania na raka jelita grubego.* Jednak nie tylko korzyści zdrowotne wypływają z ograniczenia mięsa...warto pamiętać też o tym, że rocznie zabija się 60 miliardów zwierząt, aby zaspokoić nasze zachcianki na hamburgery, kiełbasy i hot-dogi.*

    
      Przejdźmy jednak do przepisów, ponieważ kwestia jedzenia bądź nie jedzenia mięsa jest osobistym wyborem każdego z nas, ja wybrałam, mój Mąż również, ale nie mam w zwyczaju nikogo do przejścia na wegetarianizm namawiać, gdyż uważam, że powinna to być nasza wewnętrzna potrzeba a nie moda, wymuszona decyzja przez partnera czy inną bliską osobę.
          Książka podzielona jest na 4 pory roku, w każdej części znajdują się przepisy, które w składzie mają sezonowe warzywa i owoce, nie brakuje jednak także orzechów, bakalii i ziaren. Pory roku podzielone są na tygodnie a każdy tydzień zawiera przepis na śniadanie, II śniadanie, lunch, przekąskę, kolację i deser.
          Zaczynamy od wiosny a tam przepisy ze szparagami, sałatami, rabarbarem, bobem, jagodami, szpinakiem i cukinią. Nie brakuje jednak przepisów na słodkości (czyli to co tygryski lubią najbardziej!) - muffinki, ciasteczka, brownies itp. Wszystko zdrowe, raczej z gatunku tych lekkich i odpowiednich dla dbających o linię.
          Kolejnym rozdziałem jest lato wraz z całą masą ziemiaczków, bakłażanów, pomidorów, kukurydzy, truskawek, karczochów i granatów. Przepisy na sorbety, owsiane ciasteczka w wielu kombinacjach, koktajle i lekkie obiady.
          Po orzeźwiających letnich przepisach czas na cięższe dania jesienne, w których króluje miód, bakalie, pieczarki, jabłka, papryka, grzyby, dynia, marchewka i makaron. Desery to w większości ciasta lub muffiny - z dodatkiem korzennych przypraw rozgrzewających. Jabłka na ciepło, crumble lub piernik działają pewnie jak najlepsze leki antydepresyjne.
          Przychodzi czas mrozów i śniegów, wydawałoby się, że najcięższy okres dla osób bazujących głównie na warzywach - ale nic bardziej mylnego, ponieważ znajdziemy tu przepisy na risotto, naleśniki, curry, tarty, puddingi, zupy, burgery z soczewicy, małe pizze (pizzetty), gulasze, samosy i zapiekanki.


          Książka jest bogata zarówno w przepisy jak i piękne fotografie, które w 100% zachęcają do wykonania danej potrawy. Niektóre przepisy opatrzone są krótkim komentarzem wyjaśniającym pochodzenie potrawy, podającym alternatywny składnik lub sposób podania.
          Większość przepisów jest bez problemu wykonalna w polskich warunkach, nawet dla osoby nie mieszkającej przy dużych straganach warzywnych i sklepach ze zdrową, BIO żywnością. Zdarzają się jednak przepisy bardziej wyszukane bazujące na paście tahini, paście tamardynowej, rukwi wodnej, manioku czy creme fraiche, jednak każdy bez względu na zasobność portfela i dostępność produktów znajdzie coś dla siebie.


          Książkę wydało wydawnictwo Publicat, a autorem jest TEN McCartney, sławniejszy od Jezusa ;)

A na moim blogu już niebawem będziecie mogli zobaczyć efekty gotowania zainspirowanego akcją "Poniedziałki bez mięs" - zabieram się za qucharzenie!

poniedziałek, 19 listopada 2012

Pierogi pełnoziarniste z kapustą kiszoną i boczniakami

Alternatywa dla wigilijnych pierogów pełnych kapusty i grzybów suszonych, które są dość ciężkostrawne, a w dawce jakiej serwujemy je sobie podczas Świąt można w jednej z potraw zamienić owe grzybki na boczniaki, może nie tak aromatyczne ale jakże zdrowe.

Ciasto pełnoziarniste dodatkowo staje się źródłem błonnika, potrzebnego do prawidłowego trawienia.

Ciasto
szklanka ciepłej, przegotowanej wody

Farsz
400 gram kapusty kiszonej
200 gram boczniaków
2 cebule
łyżka oleju do uduszenia cebulki
przyprawy

Wegańskie ŚwiętaSkładniki na ciasto zagniatamy w misce i odstawiamy do lodówki na co najmniej pół godziny.

Kapustę obgotowujemy przez 40 minut. Cebulkę kroimy w drobną kostkę, szklimy na patelni z odrobiną oleju, dodajemy pokrojone lub potarte boczniaki, dusimy z cebulą przez 5 minut. Doprawiamy do smaku. Kapustę odcedzamy, szatkujemy i dodajemy na patelnię. Mieszamy i dusimy ok. 3 minut na dużym ogniu (w celu odparowania wody). Czekamy aż farsz ostygnie.

Zimne ciasto wałkujemy, wycinamy kółka, nakładamy farsz i sklejamy pierogi. Gotujemy po kilka sztuk w dużym garnku z osoloną wodą. Po przestygnięciu rozkładamy na tacę i wsadzamy do zamrażarki, po 3 godzinach mrożenia można przełożyć pierogi do woreczków i przechowywać max. 3 miesiące. 



"Boczniakowe zalety
Grzyby zawierają bardzo dużą ilość dość dobrze przyswajalnego białka, za to bardzo mało kalorycznych cukrów. Boczniaki nie są tu wyjątkiem. Ponadto znajdziemy w nich mnóstwo składników mineralnych, bardzo potrzebnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu: wapń, magnez, fosfor, żelazo, potas, cynk, selen. W boczniakach stwierdzono również substancje chroniące przed niektórymi nowotworami. Regularne jedzenie tych grzybów obniża poziom cholesterolu we krwi.
Boczniaki zawierają sporo witamin z grupy B, w tym kwas foliowy. Pomaga on na dolegliwości z układem krążenia oraz jest niezbędny kobietom w ciąży".

http://www.fakt.pl/Smaczny-jak-boczniak,artykuly,68915,1.html

Boczniak rządzi!!!

niedziela, 18 listopada 2012

Dzienne menu, fotomenu (17.11)

Wreszcie spokojny poranek, ciepło grzejniczków, szlafrok i papcie na nogach...a wieczorem koncert Indios Bravos w Legnickiej Spiżarni, uściśnięcie dłoni przez Gutka i tak głośne śpiewanie, że dziś prawie nie mogę wydobyć z siebie głosu. Było bosko!

Śniadanie:
2 gofry amarantusowe, serek wiejski lekki wymieszany z dżemem jabłkowym bez cukru (mimo obaw, że brak cukru spowoduje pleśnienie dżemy trzymają się wyśmienicie!), mieszanka orzechów i rodzynki bez siarki, 4 biszkopty i duża herbata bez cukru

/za pyszne i zdrowe śniadanie dziękuję firmie EkoProdukt za zapas amarantusa, a za rodzynki BEZ SIARKI dziękuję marce Lidl - wiórki kokosowe zresztą także mają bez siarki.../

II śniadanie
torcik kaszy manny z karobem na mleku zagęszczonym z magnezem (dokładny przepis TUTAJ) - dziś bez orzechów i nutelli śliwkowej - za to z resztką serka wiejskiego i dżemu oraz jedno ciasteczko amarantusowe (przepis na blogu)

obiad
spaghetti z pszenicy durum z sosem pomidorowym z cebulą i kotletami sojowymi (a'la schabowe)


deser
duże jabłko i jeszcze jedno w/w ciasteczko


sobota, 17 listopada 2012

Kokosowe amarantusie z płatkami kukurydzianymi

Chodziły za mną ciasteczka, zdrowe, chrupiące i nadające się jako urozmaicenie 2 śniadania. Znalazłam ten przepis na stronie Mała Cukierenka, zmodyfikowałam na swoje potrzeby i...sami zobaczcie:


Wyszło mi 16 sporych ciastek
(wszystkie składniki w temperaturze pokojowej)

120 g miękkiego masła (min.82% tłuszczu)
130 g cukru brązowego nierafinowanego 
2 jaja
3 łyżki orzeszków w karmelu (firmy BadaPak)
100 gram wiórek kokosowych
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki sody
250 gram mąki (u mnie mieszanka 120 gram mąki z amarantusa Amarello firmy EkoProdukt oraz 130 gram mąki pszennej pełnoziarnistej firmy Gdańskie Młyny)
90 gram rozdrobnionych płatków kukurydzianych bez cukru

Masło utrzeć z cukrem mikserem na wysokich obrotach, dość trudne zadanie ale da się :) Po około 3 minutach ucierania dodajemy jajka rozbełtane widelcem, miksujemy masę na średnich obrotach. Po połączeniu składników dodajemy wymieszane w drugiej misce produkty suche oprócz płatków kukurydzianych. Miksujemy do połączenia wszystkich składników, u mnie powstała konsystencja kruszonki. Mocząc dłonie w wodzie nabieramy część ciasta, ugniatamy okręgi, które obtaczamy w płatkach kukurydzianych, kładziemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wsadzamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na ok. 18 minut. 



piątek, 16 listopada 2012

Bagietka z ryżem

Szukałam inspiracji na danie z soczewicą, ale przypomniało mi się, że sklep BadaPak organizuje konkurs ryżowy, więc soczewicę zamieniłam na ryż i dziś serwuję bagietkę z ryżem :) 

Inspiracja znaleziona u Potomek kontra Obiad

na 2 porcje

bagietka (u mnie żytnia, krótsza i szersza niż tradycyjna bułka paryska)
ryż (100 g) - u mnie paraboiled firmy Sonko
czerwona papryka świeża
mały przecier pomidorowy
cebula + odrobina tłuszczu do duszenia
prażone pestki dyni - polecam firmy EkoProdukt
oraz pół mozzarelli light w kulce
przyprawy

Ryż ugotować wg instrukcji na opakowaniu. Cebulkę udusić na niewielkiej ilości tłuszczu, dodać pokrojoną w kostkę paprykę, dołożyć ryż i przecier pomidorowy, dusić razem ok. 7 minut. Bagietkę przekroić wzdłuż, wydrążyć miękki środek, nałożyć do powstałej "łódeczki" ryżowego farszu, obłożyć mozzarellą i pestkami dyni. Włożyć do nagrzanego piekarnika i zapiekać z termoobiegiem ok. 10 minut, żeby bułka zrobiła się chrupiąca.

Pół takiej bagietki to moja porcja obiadowa.

Można na nią zagłosować jeśli ktoś ma ochotę - wystarczy kliknąć Lubię To TUTAJ
Dziękuję :)

czwartek, 15 listopada 2012

Kotety jęczmienno-ryżowe

Dawno nie jadłam kotletów, nawet tych najszybszych - sojowych "a'la schabowe" dlatego dziś proponuję 8 bardzo smacznych kotlecików z kaszy jęczmiennej i ryżu.

szklanka kaszy jęczmiennej (firmy Sonko)
woreczek ryżu amerykańskiego (firmy Sonko)
2 łyżeczki mielonego siemienia lnianego (firmy EkoProdukt)
jajko
przyprawy
+ otręby do panierowania (u mnie żytnie dostępne w sklepie Ekolandia24.pl) oraz trochę oliwy do posmarowania patelni

Kaszę i ryż (wysypane z woreczka) gotujemy razem do miękkości (można od razu dopawić). Powstała masa musi przestygnąć, najlepiej ugotować ją zatem dnia wcześniejszego. Do zimnej masy dodajemy jajko, siemię lniane i ewentualnie doprawiamy do smaku. Blenderujemy do uzyskania porządanej konsystencji (u mnie pomógł Thermomix). Formujemy kotleciki, które obtaczamy w otrębach i kładziemy na rozgrzanej patelni, smażymy po kilka minut z każdej strony.
Nie jest konieczne duże użycie oleju, wystarczy przed pierwszym smażeniem posmarować patelnię.



Podałam z kuskusem (firmy Sante) oraz ogórkami kiszonymi.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...