czwartek, 28 lutego 2013

Amarantusia z bananami

Znudziły Ci się płatki owsiane na śniadanie? Chcesz zmiany i urozmaicenia? Nic prostszego! Wystarczy ugotować ziarno amarantusa (ok. 100 g suchego ziarna) i co najmniej 3-4 śniadania gotowe, zmieniaj tylko dodatki a codziennie będziesz cieszyła się zdrowym i pożywnym posiłkiem!

Ziarno amarantusa dostępne jest w sieci drogerii Rossmann, królują tam zdrowe produkty firmy EkoProdukt, którą z czystym sumieniem mogę polecić wszystkim dbającym o zdrowie łasuchom. 

Amarantus - to istna kopalnia magnezu, wapnia, fosforu, potasu, czy żelaza. Zawiera znaczne ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, które korzystnie wpływają na układ krążenia, a także łatwo przyswajalne białko. Amarantus nie zawiera glutenu, natomiast posiada lipidy (skwalen) opóźniające procesy starzenia się organizmu oraz antyoksydanty, które skutecznie przeciwdziałają chorobom nowotworowym. Można go z powodzeniem stosować w żywieniu osób chorych na celiakię, anemię czy miażdżycę.
źródło - klikamy 



Składniki potrzebne na sporą miskę śniadaniową

wcześniej ugotowany amarantus -  3-4 czubate łyżki
banan
garść płatków sojowych (do kupienia w sklepie Ekolandia24.pl)
szklanka mleka owsianego np. o smaku wanilii (również z Ekolandii)

Składniki mieszamy ze sobą w dowolnej kolejności w miseczce, zalewamy mlekiem owsianym. Smacznego!
***
Polecam ugotować sobie wcześniej (najlepiej na noc) ziarno amarantusa, wówczas rano wystarczy tylko przełożyć je do salaterki i dodać to co macie pod ręką.

W tym przypadku dodałam płatki sojowe, które zastępują nam płatki owsiane, są chrupiące i zawierają mnóstwo białka - określane jako produkt proteinowy.
Mleko (napój) owsiane jest bardzo delikatne w smaku, nie zawiera laktozy oraz cholesterolu, występuje w różnych wariantach smakowych np. wanilia.  Jest produktem niskotłuszczowym, wyprodukowanym wyłącznie z pełnego (nieobłuszczonego) ziarna owsa. Dzięki temu zachowuje najważniejsze właściwości znajdujące się w łusce, zawiera również sporo błonnika pokarmowego, manganu, selenu oraz magnezu. Owies korzystnie wpływa na obniżenie cholesterolu w organizmie, wzmacnia odporność oraz układ nerwowy. Owies stabilizuje również poziom glukozy we krwi, a także dostarcza wiele antyoksydantów, zwalczających wolne rodniki.


 

środa, 27 lutego 2013

Masło orzechowe - love.

Przyznam, że zanim zaczęłam dbać o to co jem masło orzechowe kojarzyło mi się z....nutellą. O tak! Jakież było moje zdziwienie, kiedy znajomy Amerykanin wyciągnął swój ukochany słoiczek masła orzechowego i ono wcale nie było ciemnobrązowe, było złociste i słone! O my god! No tak, używanie zamiennie nazewnictwa masła orzechowego i czekoladowego jest chyba dość popularne, ale cieszę się że od jakiegoś czasu masło orzechowe kojarzy mi się tylko i wyłącznie z pastą zrobioną z orzechów, ewentualnie dosoloną do smaku. 

Najzdrowsze i najbardziej wartościowe jest właśnie takie masło bez dodatków, które w składzie ma TYLKO wymienione rodzaje orzechów. Drugie w kolejności jest masło z dodatkiem soli. Zupełnie niepotrzebnie spotykamy na sklepowych półkach masła z dodatkiem cukru (sic!) lub tłuszczu - orzechy przecież są wystarczająco tłuste, skoro więc producent dodawał do masła tłuszcz to chyba po to żeby ukryć niezbyt dobrą jakość orzechów, może przestarzałe, wysuszone orzechy nie są tak kremowe w konsystencji po zmieleniu? 

Niech masła orzechowego nie boją się osoby na diecie! 100 razy lepiej wybrać prawdziwe masło orzechowe niż wyżej wspomniany krem czekoladowy z dodatkiem orzechów. Wiadomo trzeba znać umiar, ale to niestety tyczy się chyba każdego produktu spożywczego. 

Pozwolę sobie zacytować treść artykułu ze strony www.znanytrener.pl

"Masło orzechowe mimo dużej kaloryczności nie powinno być wykreślane z jadłospisu podczas odchudzania. Produkt ten jest bardzo bogaty w zdrowe tłuszcze, które mogą przyczynić się do spalania tkanki tłuszczowej, jednak nie należy przesadzać z ilością.
Dieta bogata w mono-nienasycone kwasy tłuszczowe (tłuszcze roślinne) może skutecznie zapobiegać gromadzeniu się tłuszczu w okolicach talii, a także pośrednio przyspieszyć jego spalanie, a co za tym idzie- utratę zbędnych kilogramów.
Eksperymentalne badania przeprowadzone przez Harvard School of Public Health wykazały, że kobiety, które jadły porcję orzechów (masła orzechowego) 2 lub więcej razy w tygodniu, mimo dość wysokiej kaloryczności przekąsek, pozbywały się zbędnych kilogramów i tkanki tłuszczowej szybciej, niż kobiety, które w ogóle rezygnowały z orzechów.
Masło orzechowe pomaga zahamować uczucie głodu średnio na około 2 i pół godziny, w porównaniu z 30 minutami, które zapewniają inne przekąski (na przykład takie jak białe pieczywo). Węglowodany o niskim IG w połączeniu z masłem orzechowym dają niezwykłe uczucie sytości co zabezpiecza nas przed podjadaniem."

Zobaczcie przepisy z mojego bloga, w których wykorzystywałam MASŁO ORZECHOWE

DOMOWE MASŁO ORZECHOWE ZROBIONE W THERMOMIXIE

NUTELLA NA MUSIE ORZECHOWYM 

  GOFRY PEŁNOZIARNISTE NA MAŚLE ORZECHOWYM Z JABŁKAMI

  JABŁKO Z MASŁEM ORZECHOWYM

KOKTAJL ORZECHOWY

CIASTECZKA Z MASŁEM ORZECHOWYM


A marzec ogłaszam miesiącem MASŁA ORZECHOWEGO i zapraszam na akcje kulinarne na Durszlaku i Vegespocie - czekam na smakowite, wegetariańskie przepisy z wykorzystaniem masła orzechowego. Dodatkowo proszę Was o opinie, które masło wg Was jest najsmaczniejsze i ma najbardziej pożądany skład!

Osobiście najbardziej lubię swoje domowe masło orzechowe, które robię przy pomocy Thermomixa - wrzucam do misy różne kombinacje orzechów, lekko dosalam i mielę. Jeśli jednak miałabym polecić sklep w którym kupicie najzdrowsze i najciekawsze masła orzechowe to z pewnością byłby to Fitness-Food, w którym znajdziecie masła i musy orzechowe - z naturalnych składników, bez zbędnych dodatków i w przystępnych cenach. Sama miałam okazję spróbować dostępnego w sklepie musu z 4 rodzajów orzechów i jestem zachwycona, konsystencja rzadsza niż tradycyjnego masła bardzo sprawdza się w codziennym gotowaniu, a skład? IDEALNY - no i jak ktoś nie ma Thermomixa to od razu gotowy do domu przysyłają, więc nie trzeba mielić ;)

Dietetyczne Przepisy - Blog Kulinarny - Fitness Food 


wtorek, 26 lutego 2013

Kasza jaglana w roli głównej- akcja ZIMA - podsumowanie

Niektórzy znają ją jeszcze z dzieciństwa, niektórzy poznają dopiero w dorosłym życiu, tak jak ja...Na początku nie zawsze ugotowała się "na dobrze", czasami gorzkniała, czasami się sklejała. Obecnie mam już swój garnuszek, swój sposób i swój ulubiony smaczek na kaszę jaglaną. W zimowej akcji na Vegespocie szukaliśmy sezonowych potraw z prosem w roli głównej. Niebawem akcja wiosenna.

A oto spis wszystkich przepisów zgłoszonych do akcji, mam nadzieję, że z niejednego z nich skorzystacie! Ja na pewno!


Jaglane kotleciki na szybko...

elama - Potrawy Polgodzinne

159>

michalina - MISIAKOWE POLE ZDROWIA

zapiekana kasza jaglana

vegestrefa - vegestrefa.pl - przepisy wegetariańskie, zdrowe odżywianie, wegetarianizm

Klopsiki jaglane podane na rukoli z pomidorami

quchniawege - QuchniaWege

Pudding z jaglanki na pierwszy śnieżny poranek tego roku

danae - zielone ulubione

Kotlety jaglane z serem i "mielonką"

quchniawege - QuchniaWege

Jaglana z żurawiną

quchniawege - QuchniaWege

Komosa z jaglanką na zielono.

ola.domowa - ola domowa

Slow down with hot chocolatte full of goodness

danae - zielone ulubione

Kasza jaglana a la kutia - z makiem, daktylami i migdałami

Aparatka - Oszczędzanie, gotowanie

Jaglana z malinami

quchniawege - QuchniaWege

Czekoladowy krem (budyń?) z kaszy jaglanej i awokado

Aparatka - Oszczędzanie, gotowanie

Zapiekanka z kaszy jaglanej

Aleksandra - Blog wegański 4 wegany i pies

Przepyszna jaglanka śniadaniowa

kakunia - Dufinki Po Warmińsku

Cebula duszona z mlekiem sojowym

elama - Potrawy Polgodzinne

Słodkie kulki kokosowe z prosem

vegabutik - Vegabutik.pl Blog | Blog Vegabutik.pl

Czerwono zielona sobota czyli buraczane burgery i szpinakowe smoothie

danae - zielone ulubione

Kasza jaglana z jabłkami i cynamonem

Aparatka - Oszczędzanie, gotowanie

Pierniczki z kaszy jaglanej i płatków

justtryeat - JustTryEat- VEGE

Śniadaniowa jaglanka z bakaliami

quchniawege - QuchniaWege

poniedziałek, 25 lutego 2013

Pizza pieróg - calzone

Weekend mieliśmy pizzowy, zawsze jest mi ciężko określić ile nam potrzeba dodatków i nakroimy/naobieramy zbyt dużo na jeden obiad, więc pizza była 2 dni pod rząd. Mnie osobiście bardziej smakowała pizza sobotnia - pizza pieróg. Złożona na pół jak kanapka, wypchana po same brzegi różnymi pysznościami - na drugi dzień można zapakować do pracy :)

Tym razem nie kombinowaliśmy z mąką, użyliśmy gotowej mieszanki na pizzę z firmy Gdańskie Młyny, jedyne co dodaliśmy do ciasta to 2  łyżki suszonej bazylii, dzięki temu było bardzo aromatyczne.

Składniki na 2 pizze

10 g świeżych drożdży
2/3 szklanki ciepłej wody
płaska łyżeczka soli
łyżeczka oleju rzepakowego
2 łyżki suszonej bazylii

do obłożenia co dusza zapragnie
u nas królował brokuł, pieczarki, kukurydza, oliwki i sos pomidorowy z przecieru pomidorowego i przypraw i oczywiście żółty ser...


Ciasto wyrobić wg przepisu na opakowaniu. U mnie oczywiście pomagał Thermomix. Wodę z drożdżami i oliwą przełożyłam do naczynia miksującego, nastawiłam czas 2 minuty, temperaturę 37 stopni i mieszałam na pozycji nr 1. Po tym czasie dodałam mąkę, sól i bazylię i wyrabiałam na poz. Interwał ok. 1 minuty i 15 sekund. Przełożyłam ciasto do miski, zawinęłam w ręcznik i odstawiłam na pół godziny do wyrośnięcia. Gdy ciasto wyrosło, podzieliłam na 2 części, rozwałkowałam na blaszce, wysmarowałam sosem i każde z nas ułożyło sobie swoje dodatki. Ja wyłożyłam tylko połowę ciasta, drugą połowę zaś naciągnęłam na ciasto z dodatkami, powstała kanapka-pieróg. Piekłam w piekarniku ok. 18 minut w temp.180 stopni. 
Widoczne przypalenie to niestety sos pomidorowy, ciasto musiało jeszcze dojść a sos już się przypalał - ale tylko ten na brzegach, już wiem dlaczego w pizzerii brzegi ciasta nie są wysmarowane sosem :)



sobota, 23 lutego 2013

WhoMus na sucharkach i fasolowa sałatka

Jadacie hummus? Przyznaję, że my rzadko, czego bardzo żałuję...ale od dziś się to zmienia, bo spróbowaliśmy i od razu pokochaliśmy przepyszny hummus libański firmy WhoMus.

Hummus to zimna przekąska (pasta), spożywana z chlebem ale zasadniczymi składnikami są zawsze ciecierzyca, ugotowana i utarta, zmiażdżony czosnek, tahini (pasta sezamowa), oliwa i sok z cytryny, przyprawy. 

My hummus zjedliśmy z sucharkami tradycyjnymi firmy Sonko oraz z dużą porcją sałatki polanej olejem sezamowym Biolevita - jedynym na polskim rynku producentem olejów w saszetkach, w sam raz na raz - moim zdaniem rewelacyjne połączenie smaków i aromatów, mam nadzieję, że wykorzystacie przepis ze wszystkimi podanymi tu składnikami, bo warto!


 Składniki na 2 duże talerze obiadowe

niewielka sałata lodowa
pęczek rzodkiewek
puszka białej fasoli
szczypior
sól i pieprz
saszetka oleju sezamowego Biolevita

sucharki mini tradycyjne firmy Sonko
hummus libański firmy WhoMus

Sałatę umyć i porwać na małe kawałki, rzodkiewki umyć - pokroić. Fasolę odsączyć z zalewy. Szczypior poszatkować. Wymieszać warzywa w dużej misce zalewając olejem i obsypując przyprawami. Sucharki posmarować hummusem, ułożyć dookoła talerza z sałatą. 

Smacznego!


czwartek, 21 lutego 2013

Dzienne menu, fotomenu (16.02) - 1520 kcal

Dziś po raz pierwszy przedstawię Wam dzienne menu z wyliczoną kalorycznością, proszę o wyrozumiałość - to mój debiut, a że nie mam nerwów do latania z każdą marchewką na wagę to poszczególne wyniki są uogólnione, bo mnie nie chodzi o kaloryczność podaną co do 1 kalorii, tylko tak mniej więcej ile tych nieszczęsnych kalorii jem w ciągu dnia.

Zaczynamy od śniadania (ok.370 kalorii) zjedzone o godzinie 8.00

2 kromki razowca posmarowane pasztetem sojowym domowym (soja, przecier pomidorowy, marchew, seler naciowy, pietruszka, cebula, por, otręby owsiane i przyprawy - zrobię ładniejsze zdjęcia to dodam przepis jako osobny post)
cała duża papryka żółta i trochę czerwonej na kanapkach
marchewka z jabłkiem
kawa inka posłodzona stevią

Drugie śniadanie (ok.330 kalorii) zjedzone o godzinie 12.00


Obiad (ok. 470 kalorii) o godzinie 14.00


Podwieczorek (ok.350 kalorii)o godzinie 17.30

placki z serka wiejskiego i twarogu (6 sztuk)
posmarowane serkiem Tutti jabłkowym 0%
oraz 3 marchewki

W sumie zjedzone - 1520 kalorii.

Tego dnia nie miałam ćwiczeń, trochę sprzątania w domu. Do łóżeczka położyłam się ok. 21.00, nie do spania, ale do oglądania filmu. 


środa, 20 lutego 2013

Wegańskie, szpinakowe muffinki na słodko

O cieście szpinakowym dowiedziałam się na jednym z przemiłych spotkań w gronie babeczkowym...wspólnie podjęłyśmy wyzwanie i każda z nas obiecała przygotować szpinakowe ciacho w najbliższy weekend...tak oto powstały one - muffinki, może mało zielone, ale za to przepyszne i zdrowe!
A czy potrzeba lepszej rekomendacji niż dziecięce rączki wyciągnięte po jeszcze jeden kawałek?
 Spróbujcie koniecznie upiec - nie zawiedziecie się!

Składniki na 12 muffinek
/qucharzyłam na podstawie przepisu Cook yourself.../

szklanka rozmrożonego szpinaku (brykiet)
szklanka wiórek kokosowych (polecam z Lidla, bez siarki)
szklanka mąki (u mnie owsiana)
1/3 szklanki oleju rzepakowego
15-20 tabletek stevii Stevija (rozkruszonych)
pół szklanki napoju kokosowego (do kupienia w DorBio)
łyżeczka proszku do pieczenia 

Szpinak odcisnąć z wody, wrzucić do miski wraz z olejem, stevią i napojem kokosowym, który wcześniej należy rozmieszać w pół szklanki ciepłej wody - wymieszać łyżką. W drugiej misce wymieszać suche składniki - uprażone na patelni wiórki, mąkę, proszek do pieczenia. Do mokrych dodać suche - wymieszać łyżką. Nakładać do silikonowych muffinek i piec ok. 40 minut w temp. 180 stopni.

Jedna muffinka ma ok. 120 kalorii, za sprawą dość kalorycznych wiórek kokosowych, ale za to jakże zdrowych...chcecie o nich kilka informacji?

"Wiórki kokosowe obfitują w żelazo, miedź, magnez, potas, kwas foliowy, a także witaminy B i E. Oprócz tego są bardzo dobrym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, dzięki czemu stanowią dosyć cenny element naszej diety. (...) Warto wspomnieć, że mają dobroczynny wpływ na pracę układu trawiennego, poprawiając przy tym perystaltykę jelit."
Dzięki użyciu napoju kokosowego wzmacniamy jeszcze smak kokosa a potrawa staje się całkowicie wegańska, napój można jednak zamienić na dowolne mleko, jednak niemniej polecam kupić sobie kilogramowe opakowanie proszku do sporządzania napoju, bo ja osobiście wykorzystuję go i do pieczenia i do gotowania, a także jako napój, który fajnie gasi pragnienie - więcej informacji TUTAJ.


wtorek, 19 lutego 2013

Surówka z rzodkwi i marchewki ze słonecznikiem

Mało u mnie przepisów na surówki, ten chyba będzie jednym z pierwszych, chcę stworzyć osobną kategorię surówkową, więc oczekujcie co raz więcej takich zdrowych i smacznych przepisów.

Składniki na 2 duże porcje

biała rzodkiew
marchewka duża
jabłko duże (najlepiej winne)
2 łyżki soku z cytryny
łyżka natki pietruszki
łyżeczka koperku
4 łyżki słoneczniku łuskanego bez soli
mały jogurt naturalny
sól i pieprz do smaku (ja nie dodawałam)

Ja (i wszyscy posiadacze Thermomixa) mają sprawę ułatwioną, bo wystarczy wrzucić wszystkie składniki (oprócz słonecznika i jogurtu) do naczynia miksującego i zmielić ok. 3 sekundy na poz. 6-7, po czym przekładamy surówkę do miski i zalewamy ją jogurtem, obsypujemy słonecznikiem i doprawiamy. Kto Thermomixa nie posiada musi zetrzeć na tarce warzywa, dorzuca jogurt i słonecznik.

Połowa takiej surówki to tylko 250 kalorii, a można się tym najeść.
My zjedliśmy w ramach II śniadania.



poniedziałek, 18 lutego 2013

Tapioka i ja - podsumowanie akcji

Z tapioką do niedawna miałam niewiele wspólnego, żeby nie powiedzieć, że nic...może nie jest to jakiś bardzo wartościowy składnik diety, ma w sumie niewiele wartości, ale też przy okazji nie zawiera glutenu ani cholesterolu - jest polecana dla osób z alergiami. Prowadziłam już akcję na Vegespocie, której podsumowanie znajdziecie TUTAJ, dziś chcę Wam przedstawić 6 przepisów zgłoszonych na akcji Durszlakowej. Przyznam, że zostało mi pół opakowania tapioki, którą otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem Eko-Market i póki co chcę ją przetrzymać do lata...już sobie wyobrażam smak i wygląd deserów truskawkowych z tapioką, toż to będą cudeńka! Mam nadzieję, na kolejną akcję właśnie w okresie letnim, może i Wy skusicie się do inwestycji paru złotych w te perełkowe kuleczki?


Mój ulubiony przepis z wykorzystaniem tapioki, to póki co bezkonkurencyjny pomarańczowy deser - tu macie przepis - klikamy


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...