czwartek, 2 sierpnia 2012

Ciasteczka owsiane bez tłuszczu i cukru, wegańskie

Coś słodkiego bez cukru i aspartamuSpotkanie ze wspaniałymi dziewczynami i ich rodzinami, kolejne spotkanie "w realu", tym razem cały weekend razem, rozmowy, śmiechy, chichy, chwile zadumy i refleksji. Do tego podgryzanie najzdrowszych ciasteczek jakie udało mi się stworzyć, może wg kaloryczności nie ma rewelacji, bo bakalie są dość kaloryczne ale jeśli zależy nam na zdrowych słodyczach dla siebie i dzieci to koniecznie musicie je wypróbować.


A ja pakuję je w pudełko i w sobotę rano ruszamy w drogę! Mamy pewność, że nawet w 30 stopniowym upale ciasteczka dotrą na piknik w nienaruszonym stanie, żadnych pływających mas, żadnych lepiących czekolad! Jedynym zagrożeniem są....nasze brzuchy!


Wszystkie bakalie oraz przyprawy użyte w przepisie są z Firmy MARSYL, która otrzymała wyróżnienie za bakalie, którym nadano tytuł „Jakość Roku 2011”, tym samym przyznając prawo do znakowania produktów firmy znakami jakości!

Inspiracją do powstania ciasteczek stał się przepis świetnej bloggerki Olgi.


Składniki (40sztuk):
3 szklanki płatków owsianych (u mnie tradycyjne górskie)
puszka mleka kokosowego (u mnie 19% Kier)
1/3 szklanki wiórek kokosowych
1/3 szklanki pokrojonych moreli suszonych
1/3 szklanki rozdrobnionej żurawiny suszonej
1/3 szklanki rozdrobnionych migdałów
1/3 szklanki pokrojonych śliwek suszonych
1/3 szklanki rodzynek
1/3-1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej (u mnie Lubella)
2 łyżki słodu/melasy lub innego preferowanego słodzidła (można spróbować także nie dodawać, ja dałam miód)
2 czubate łyżki przyprawy do piernika 



 Mleko kokosowe przelewamy do rondelka i podgrzewamy, aby było mocno ciepłe (ale nie gotujemy!). Do większej miski wsypujemy płatki i zalewamy mlekiem kokosowym, po dokładnym wymieszaniu odstawiamy na pół godziny. Po tym czasie dodajemy rozdrobione bakalie oraz mąkę wymieszaną z przyprawą korzenną. Mieszamy ręką do połączenia składników, wilgotną ręką bierzemy kawałek ciasta i  układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia kulki wielkości orzechów włoskich, lekko spłaszczając. Wsadzamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy ok. 25 minut. 

Ciasteczka doskonałe dla dzieci, wegetarian, wegan a także wszystkich, którzy nie boją się eksperymentować a pragną dbać o zdrowie!


PRZEPIS ZGŁASZAM DO  AKCJI:

Smakołyki na pikniki



23 komentarze:

  1. Ciasteczka owsiane z przyprawą do piernika... Poezja! I do tego zdrowe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie ciasteczka, przepis zapisuję i zrealizuję przy najbliższej możliwej okazji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne. Karlino mam do Ciebie pytanie przy okazji tego przepisu: jaki jest skład mleka kokosowego, które zastosowałaś? Ja ostatnio z ciekawości spardziłam, to które miałam w lodówce i się przeraziłam. Może po prostu źle trafiłam? Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym moim mleko kokosowe i woda - w nawiasie 19% podjerzewam, że to zawartość tłuszczu.

      Usuń
    2. Sprawdźcie, Panie mleczko od nas: http://www.eko-market.pl/product_info.php/cPath/12_31/products_id/513
      Dobrze radzę :)
      Pozdrowienia
      Eko-market

      Usuń
  4. Jak dla mnie bardzo nowatorski przepis, dużo się w nim dzieje a zarazem łatwy do wykonania. Mam pytanie jak długo można je przechowywać zanim jak sądze stwardnieją. Choć pytanie może na wyrost, pewnie szybciej je pochłoniemy, mam nadzieję, że choć zdążą ostygniąc :) pozdrawiam kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiem, gdy się dowiem, robiłam je po raz pierwszy, spróbowałam czy smaczne i zapakowałam w pudełko, bo mają być na sobotnie spotkanie, a nauczona doświadczeniem z owsianymi ciasteczkami domyślam się, że najlepsze są na drugi-trzeci dzień...Dopiszę jakie wrażenia po niedzieli :)

      Usuń
  5. chciałabym chrupać takie ciasteczka

    OdpowiedzUsuń
  6. polecicie coś zamiast mleka kokosowego? może sojowe byłoby ok? No i mąka pszenna też u mnie odpada...Jaką byście proponowały zastępczo? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z mąką nie ma problemu, może być jakakolwiek inna np. quinoa lub z amarantusa, mogą być zblenderowane płatki owsiane...z mlekiem myślę, że sojowe będzie ok, kokosowego dawałam 400 gram więc myślę że sojowego można dać duży kubek taki 300 ml, bo ono rzadsze jest więc trzeba uważać żeby masa się nie rozlała, musi być dość twarda...

      Usuń
  7. a ja właśnie czekam aż płatki ostygną z tym mleczkiem... ale nie miałam bakalii:/ w domu tylko przyprawa do piernika, imbir, kokos i masło orzechowe. Dodałam masło i czekam... :) Aż się boję, bo z takich moich eksperymentów za dużo dobrego nie wychodzi :) Mam prośbę- czy jeżeli wyjdą mi te ciasteczka ale z masłem, mogę opublikować? Napiszę oczywiście, że przepis od Ciebie ale z małą modyfikacją :) Nie wiem jakimi prawami rządzą się tego typu blogi, bo wciąż nowa jestem ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że możesz zamieścić, w końcu to Twój autorski sposób na te ciastka :) Mam nadzieję, że się udały!

      Usuń
  8. No dobrze, cieknie mi już na ciasteczka ślinka, ale żadna ze mnie weganka. Zwykłe krowie mleko pewnie więc też się nada, pytanie tylko - ile tego mleka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można dać duży kubek taki 300 ml, bo ono rzadsze jest więc trzeba uważać żeby masa się nie rozlała, musi być dość twarda...

      Usuń
    2. Ok, dziękuję :). Właśnie się za ciasteczka zabieram.

      Usuń
  9. ależ fajny przepis :) miło widzieć, gdy ktoś kombinuje w kuchni.
    ja przedwczoraj robiłam batoniki owsiane, też z masą dobroci jak w Twoich ciasteczkach. może dziś wrzucę na bloga.
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, jak apetycznie się prezentują i te składniki.Super!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. A masz może informację jaki jest typ tej mąki z Lubelli? Bo ja nawet pisałam do nich, ale mi nie odpowiedzieli, więc podejrzewam, że nie jest to mąka razowa raczej...
    Pozdrawiam, a ciasteczka super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na opakowaniu jest tylko napisane, że pełnoziarnista....

      Usuń
  12. Właśnie je robię, w domku pachnie cudnie, dzieci czekają, mamie ślinka cieknie!wyjdą pyszne i zdrowe!Uwielbiamy ten przepis Karolinko!

    OdpowiedzUsuń
  13. Zrobione, Pychota niesamowita, wreszcie coš słodkiego na diecie!pozdrawiam Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  14. Mąkę pełnoziarnistą najlepiej zrobić samemu z ziarna w termomixie wiesz co jesz. Bardzo gorąco polecam ten sprzęt to oszczędność i szybkość gotowania, a zarazem zdrowo. Polecam!
    Pozdrawiam wszystkich smakoszy

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...