sobota, 25 sierpnia 2012

Ama(ra)ntowe gofry z piegami

Przestudiowałam chyba ze 100 przepisów na gofry, a to wegańskie, a to na białkach, jedne razowe, inne beztłuszczowe. Chyba mogę zacząć pisać pracę na temat gofrów. 
Na bazie amarantusa nie znalazłam (był używany tylko jako dodatek) a dostałam opakowanie tej mąki od Eko-Marketu to sobie dogadzam. 

Słów kilka o zaletach amarantusa - jest dobry dla każdego. Zapewnia dobre zdrowie i samopoczucie. Potrawy z dodatkiem amarantusa są zalecane osobom uprawiającym aktywność fizyczną i umysłową, ponieważ zawierają lekkostrawną skrobię i białko. Ze względu na zawartość wapnia,które wzmacnia kości można podawać je również dzieciom. Zboże obfituje w duże ilości żelaza,więc stanowi idealny posiłek dla tych, którzy cierpią na anemię i dla kobiet w ciąży.

W związku z zawartością skwalenu ujędrniającego skórę i błonnika przyspieszającego trawienie i opóźniającego procesy starzenia amarantus jest wskazany dla osób, którym zależy na zachowaniu młodego wyglądu i utrzymaniu ładnej sylwetki.

Na tym nie kończą się zalety amarantusa. Warto go wprowadzić do swojej diety, ponieważ zawiera duże ilości magnezu. Zatem idealnie nadaje się dla osób żyjących w stresie czy uczących się intensywnie, bo wzmacnia pamięć i system nerwowy.

Zboże powinny spożywać też osoby dbające o serce, ponieważ amarantus zmniejsza ryzyko miażdżycy i chorób serca ze względu na obecne w nim nienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają poziom cholesterolu.*


Zapraszam więc na 4 pożywne gofry, które zawładnęły moim serduchem ;)

3/4 szklanki mąki z amarantusa (do kupienia w dobrej cenie TUTAJ)
1/4 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
2 jajka
łyżka roztopionego masła lub oliwy
jakieś słodzidło (u mnie padło na łyżkę fruktozy)
3/4 szklanki mleka (1.5%) - może być gazowana woda wtedy będą chrupiące
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 kopiaste łyżki maku

Mikserem "ubić" jajka i mleko aż utworzy się pianka. Pomału dosypywać wymieszane w misce suche składniki (mąki, mak, proszek, fruktozę), na końcu dodać masełko i chwilę miksować. Smażyć na dobrze rozgrzanej gofrownicy (dodatek masła powinien zniwelować przywieranie do opiekacza także nie trzeba smarować płytek).


6 komentarzy:

  1. Takich jeszcze nie jadłam. :) Zadziwiasz mnie swoimi pomysłami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gofry u mnie to istna tragedia - każde złe, wiec chętnie wypróbuję Twoich. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. gofry uwielbiam, te też bym chętnie zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm, ciekawe czy z tego przepisu by się udało upiec ciasto :D niestety nie mam gofrownicy a mąki z amarantusa za to całkiem sporo!
    mówiłam już jak wizyty u Ciebie poprawiają mi wiarę w ludzi? ; ))) dobrze czasem tak kogoś odwiedzić i stwierdzić, że się tu odnajduję i widzę kawałek siebie. serdecznie za to dziękuję i trzymaj tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że czujemy podobnie ;) Mąka z amarantusa to błogosławieństwo ;D Może zrób z niej moje ciasto owsiane? Zamiast pszennej pełnoziarnistej daj amarantusową i będzie git :D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...