Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sezam. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sezam. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 30 marca 2015

Muffinki z sezamem i czekoladą

Przyznam się - zapomniałam dodać do ciasta ksylitolu...ale i tak były bardzo smaczne! Właściwie kolejnym razem też nie dodam słodzidła, bo polewa sprawia, że muffiny są odpowiednio słodkie, sezam i ciemna czekolada też dodają lekkiej słodyczy. 

Składniki na 12-15 muffinek

szklanka mąki pszennej 
szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
pół szklanki ksylitolu (opcjonalnie)
pół szklanki sezamu (u mnie z BadaPak)
płaska łyżeczka proszku do pieczenia

szklanka mleka roślinnego np.owsiane (lub krowie jak używacie)
pół szklanki oleju
2 duże jaja


6 kostek czekolady min.70% kakao
polewa i cukrowe ozdoby


Ciasto przygotowałam w urządzeniu Thermomix
Czekoladę mielimy przez około 10 sekund do rozdrobnienia. Dodajemy mleko, olej i jaja i miksujemy na obrotach pozycja 5-6. W tym czasie mieszamy w misce mąki, sezam, proszek i opcjonalnie ksylitol. Dodajemy przez otwór w pokrywie sypkie składniki i miksujemy do połączenia, gdy ciasto jest za gęste dolewamy mleka - może być taka potrzeba, ponieważ jest to zależne od  mąki pełnoziarnistej - im grubsza tym bardziej zagęszcza ciasto. 

Przekładamy ciasto do papilotek lub foremek sylikonowych i pieczemy ok.25 minut w temp. 180 stopni. 
Po ostudzeniu polewamy roztopioną czekoladą lub gotową polewą i dekorujemy.


poniedziałek, 5 listopada 2012

Śniadaniowe placki z amarantusem

Placki z makiem są jednymi z moich ulubionych, a zawartość mąki z amarantusa sprawia, że oprócz wyjątkowego smaku są także bardzo zdrowe. Dziś zrobiłam je z TEGO przepisu, jednak nie dodałam wiórek kokosowych, a mleko zastąpiłam mlekiem sojowym waniliowym. 

Słów kilka o składnikach tychże placuszków:

"Amarantus, to przede wszystkim niezwykle cenne źródło białka. Okazuje się, że w nasionach jest go więcej niż w mleku, w dodatku białka posiadającego wszystkie aminokwasy egzogenne (zwłaszcza dużo lizyny). Na korzyść przemawia również dobra równowaga pomiędzy aminokwasami zasadowymi i siarkowymi. Co więcej jest to białko o niezwykle wysokim stopniu przyswajalności, którego ilość podczas odpowiednich procesów technologicznych nie obniża się. Jego wartość wynosi 75%. Dla porównania wartość białka zawartego w kukurydzy wynosi 44%, w soi 68%, w mięsie 70%, w mleku 72%. Najwyższą wartość białka (nawet powyżej 90%) osiągają ziarna i przetwory z amarantusa zmieszane z tradycyjnymi zbożami, np. z płatkami owsianymi.(...)
Amarantus jest źródłem wielu składników mineralnych, zwłaszcza wapnia (250 mg/100 g nasion), fosforu, potasu i magnezu. Spożycie 100 g nasion amarantusa pokrywa 1/3 dziennego zapotrzebowania na wapń. Pod względem ilości żelaza (15 mg w 100 g nasion) bije na głowę niemal wszystkie rośliny, z osławionym szpinakiem włącznie, co z powodzeniem można wykorzystywać w stanach anemii, a także w diecie kobiet ciężarnych potrzebujących w tym okresie szczególnie dużo tego pierwiastka. Włączenie do jednego posiłku dziennie dania przygotowanego z nasion amarantusa całkowicie pokrywa zapotrzebowanie na żelazo. Pod względem witamin występuje ich tyle samo co w innych zbożach.(...)
W porównaniu z innymi zbożami zawiera stosunkowo dużo błonnika, zawiera go więcej nawet niż słynne otręby owsiane. Znacząca obecność włókna stawia tę roślinę w rzędzie produktów przeciwdziałających chorobom układu krążenia. Zawiera też takie substancje jak skwaleny, opóźniające procesy starzenia organizmu i antyoksydanty przeciwdziałające chorobom nowotworowym."

 http://www.najpiekniejsza.pl/zdrowie/zdrowie/amarantus.html


 "Zawartość białka w ziarnach sezamu zbliżona jest do jego zawartości w jajkach kurzych. Poza tym, sezam posiada wiele cennych witamin, w tym A, E, witamin z grupy B oraz składników mineralnych, np. cynku, fosforu, magnezu, potasu, wapnia i żelaza. Sezam, ze względu na zawartość sesamolu i sesamolinę, zalicza się też do naturalnych przeciwutleniaczy, które zwalczając wolne rodniki zapobiegają procesom starzenia się skóry, a także wielu chorobom, w tym również chorobom nowotworowym."
 http://aktywni.pl/aktualnosci/wlasciwosci-sezamu/

Dziś nasze (moje i mojego Męża) śniadanie wyglądało tak:


4 placki "amarantus na bogato" /na zdjęciu jest 6 placków, ale nie daliśmy radę zjeść aż tylu/, 2 kostki czekolady 70% kakao, garść mieszanki orzechów i rodzynek niesiarkowanych oraz pół szklanki mleka sojowego waniliowego.

Za smaczne i zdrowe śniadanie dziękuję firmie Eko-Market za ziarna amarantusa, które zmieliłam w Thermomixie na mąkę i dodałam do placków...pyszności!

piątek, 24 sierpnia 2012

Amarantus na bogato

Moje pierwsze w życiu autorskie placuszki śniadaniowe, namieszałam co miałam i wyszły BOSKIE! 
Jednocześnie miękkie i chrupiące. Polecam spróbować choć raz w oryginale, a potem szaleć z własną fantazją i...zawartością szafek quchennych ;)

Placki amarantusowe na bogato (12 sztuk)

3/4 szklanki mąki z amarantusa (można kupić TUTAJ, czyli w Eko-Markecie)
1/4 szklanki mąki ryżowej (u mnie zmielony ryż)
3 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
2 łyżki sezamu (u mnie Biofuturo)
łyżka maku
łyżka wiórek kokosowych (u mnie z firmy Marsyl)
mała łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka 
3/4 szklanki mleka (lub mleka sojowego)
łyżka miodu

+ łyżka miodu do polania już gotowych placków (opcjonalnie)

Wszystkie składniki wymieszać łyżką lub mikserem w misce, odstawić na 15 minut. Nakładać ciasto łyżką i smażyć na dobrze rozgrzanej patelni (u mnie posmarowana oliwą przed pierwszym smażeniem, potem obyło się bez). Podawać polane płynnym miodem. 


środa, 22 sierpnia 2012

Pasta sezamowo-daktylowa z owsianymi naleśnikami



Wyzwanie miesiąc bez słodyczy trwa. Do 21 września wyrzekam się lodów, herbatników, biszkoptów, słodzonego musli (płatków śniadaniowych) oraz wypieków domowych z cukrem (nawet trzcinowym nierafinowanym). Innych słodyczy nie jadam, żadne Marsy, Snikersy czy Bounty są mi niestraszne, bo nie jem ich od stycznia 2011 roku i zacząć jeść nie zamierzam. 

Chcę Wam pokazać jak można zastąpić cukier, połechtać kubki smakowe słodkim smakiem i poprawić sobie humor świadomością, że zjedliśmy coś słodkiego. Przy okazji odsyłam na bloga Just Try Eat, gdzie znajdziecie profesjonalne porady w unikaniu cukru rafinowanego.

Najpierw przygotujmy ciasto na naleśniki (ponieważ powinno odstać w lodówce 30 minut)
/inspiracja z Co na obiad?/

200 g mąki owsianej (moja się skończyła, więc zmieliłam 200 g płatków owsianych w Thermomixie - ok. 30 sekund)
2 jajka
szklanka wody (najlepiej gazowanej)
szklanka mleka (1,5%)
szczypta soli
2 łyżki oliwy 
Coś słodkiego bez cukru i aspartamu
Wszystkie składniki miksujemy około minuty, do dobrego połączenia i odstawiamy do lodówki na pół godziny. Po tym czasie smażymy na dobrze rozgrzanej, suchej patelni, każdorazowo mieszając ciasto przed wylaniem na patelnię, ponieważ mąka opada na dno. Wyszło mi 10 naleśników.

Gdy ciasto naleśnikowe czeka w lodówce zabieramy się za pastę sezamowo-daktylową/inspiracja z Puszki.pl/

Dlaczego takie połączenie?

Sezam, bo zawartość białka w ziarnach sezamu zbliżona jest do jego zawartości w jajkach kurzych. Poza tym, sezam posiada wiele cennych witamin, w tym A, E, witamin z grupy B oraz składników mineralnych, np. cynku, fosforu, magnezu, potasu, wapnia i żelaza. Sezam, ze względu na zawartość sesamolu i sesamolinę, zalicza się też do naturalnych przeciwutleniaczy, które zwalczając wolne rodniki zapobiegają procesom starzenia się skóry, a także wielu chorobom, w tym również chorobom nowotworowym.*

Daktyle (suszone), bo zawierają naturalne salicylany, związki o działaniu podobnym do aspiryny. Dlatego też zapobiegają zakrzepom i zawałom serca, a także uśmierzają ból i łagodzą stany zapalne. Jest w nich sporo magnezu , warto więc po nie sięgać, gdy jesteśmy narażeni na stres. Już 10-15 daktyli dostarcza dziennej porcji żelaza, dlatego powinny je jadać kobiety, które mają obfite miesiączki. Znajdujący się w daktylach bor łagodzi też objawy menopauzy.**

PRZEPIS NA PASTĘ SEZAMOWO-DAKTYLOWĄ

szklanka ziaren sezamu (u mnie z BioFuturo)
ok.10-12 daktyli
+ woda/dobra oliwa lub olej 

Sezam prażymy na suchej patelni, uważając żeby się nie przypalił, bo może być wtedy gorzki. 
Daktyle kroimy na małe kawałki i blenderujemy razem z sezamem do konsystencji pasty (dodając po troszeczkę wodę lub olej). Ja miksowałam w Thermomixie ok. minutę, dodałam 5 łyżek wody.

Przepis na pastę zgłaszam do akcji Co do słoika? 
Pastę można przechowywać około miesiąca w lodówce w szczelnie zakręconym słoiku.


Co do słoika?!



*http://aktywni.pl/aktualnosci/wlasciwosci-sezamu/
**http://mamzdrowie.pl/jedz-suszone-owoce/

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...