Parówki sojowe są różnej jakości, niektóre zalatują mąką i w smaku przypominają rozmoknięty papier, a niektóre są zwarte, idealne w smaku i zapachu takie jak dzisiejsze parówki wędzone jumbo ze sklepu Evergreen. Dawno nie jedliśmy tak smacznych wyrobów z tofu. Z trzema pozostałymi zrobimy "tradycyjne" już hot-wegi, a dziś zapraszam na nieco inne zastosowanie parówki - jako "wypełniacza" wydrążonego bakłażana.
Składniki na 2 porcje obiadowe
bakłażan
kilka pomidorków koktajlowych
starty ser
przyprawy
łyżeczka oleju (np. kokosowego)
brokuł (bez nogi)
2 ząbki czosnku
3/4 szklanki prażonych ziaren słonecznika (mogą być solone)
łyżka oleju (np. kokosowego)
Bakłażana umyć, przekroić wzdłuż i obsypać solą. Po 10 minutach delikatnie wyciąć środek, który powinien zrobić się miękki i puszczający soki. Wydrążone "łódeczki" obsypać przyprawami, a wycięty miąższ pokroić w kosteczkę i przysmażyć na rozgrzanym oleju, na koniec smażenia dodać pokrojone w ćwiartki pomidorki koktajlowe. Zawartością patelni wyłożyć bakłażana, ułożyć po jednej parówce i obsypać startym żółtym serem. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika i zapiekać ok. 30 minut.
W tym czasie przygotować brokuła, którego należy umyć i pokroić na małe różyczki. Czosnek poszatkować i przyrumienić na rozgrzanym oleju, dodać słonecznik. Brokuła zalać wrzątkiem i gotować 3 minuty po czym odcedzić i przełożyć na patelnię z czosnkiem i słonecznikiem. Wymieszać. Dusić razem ok. 10 minut na małym ogniu.
Fajnie wygląda taki bakłażan, co prawda parówek sojowych nie lubię, ale mogę zrobić coś podobnego z inną kiełbasą :)
OdpowiedzUsuńPysznie podane, u mnie zapiekanka z bakłażana z mięsem mielonym i mozzarellą(,kuchnia lidla,), pycha, ale to już nie wege :)
OdpowiedzUsuńAch! Wygląda naprawdę apetycznie.:)
OdpowiedzUsuńFajne! Mam obiadek na jutro :-) A jesli chodzi o parówki tych nie jadłam (chętnie spróbuję), ale najczęściej kupuję Polsoi i jak dla mnie są ok.
OdpowiedzUsuńYhm, i są tańsze niż jumbo.
Usuńja bardzo lubię sojowe parówki polsoja.
OdpowiedzUsuń