Barszcz, niby taka popularna, zwykła zupa, cóż tam można poszaleć? Buraki, włoszczyzna, ziemniaki...w przypływie szaleństwa fasolka czy kalafior (u mnie teraz na cenzurowanym - nie chcemy kolek, nie chcemy). A jednak! Mam Was!
Wystarczy dodać 2-3 listki kombu, a nasz barszcz mimo, że w smaku niezmieniony to nabiera wiele nowych właściwości odżywczych. Czym są listki kombu? Są to glony, które mają "niezwykłą moc akumulacji składników odżywczych w swoich tkankach, a co najważniejsze – zawierają je w formie najłatwiej przyswajalnej przez nasz organizm. Wystarczy niewielka ilość (5 g dziennie) glonów dostarczana do organizmu systematycznie, aby uzupełnić niedobory odżywcze. Glony zawierają cały garnitur składników mineralnych i witamin w ilości zdecydowanie wyższej w porównaniu z roślinami lądowymi. Na szczególną uwagę zasługuje zawartość w glonach wapnia, żelaza i jodu. Dodatkowo glony zawierają mnóstwo witamin: A, K, C, E, PP oraz witamin z grupy B. Są jednym z nielicznych źródeł witaminy B12, co ma szczególne znaczenie dla osób stosujących dietę wegetariańską czy makrobiotyczną. Niektóre gatunki wodorostów są szczególnie bogate w białko, nawet białko pełnowartościowe z kompletem aminokwasów egzogennych niezbędnych dla organizmu."*
Sklep z którego mam opakowanie owych glonów niestety już nie prowadzi działalności, ale z całą pewnością po wpisaniu w wyszukiwarkę nazwy glonów znajdziecie wiele sklepów ze zdrową żywnością, w których można zaopatrzyć się w ten przysmak.
Dodatkowo zupę gotowałam w Thermomixie, ponieważ 3 listki kombu nijak nie dały się równo podzielić między mnie a męża ;) A tak to się je zmiksowało i nikt nie był urażony, że dostał za mało glona ;p
Składniki na 2 duże porcje obiadowe (proporcje poglądowe, zależy jak dużo osób będzie na obiedzie)
3 buraki
5 ziemniaków
2 marchewki
3 listki glonów kombu
woda
2 kostki rosołowe warzywne z Rossmanna
Zaczynamy od namoczenia glonów w zimnej, przegotowanej wodzie. W tym czasie obieramy warzywa, kroimy w kostkę (można jednego buraka pokroić w ćwiartki, ponieważ warto go zmiksować razem z kombu na koniec gotowania, zagęścimy w ten sposób zupę - oczywiście jest to o wiele łatwiejsze jeśli gotujemy w Thermomixie). Warzywa przekładamy do koszyczka, do naczynia wlewamy wodę, dajemy przyprawy, glony (należy odlać wodę w której się moczyły) i ćwiartki buraka. Gotujemy całość 30 minut w temp. 100 stopni, na koniec miksujemy zawartość naczynia miksującego. Przelewamy całość do wazy.
Przed podaniem warto posypać zupę natką pietruszki, aby żelazo lepiej się wchłaniało.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz