Śniadanie - 1 i 1/2 bułki fitness z Lidla (uwielbiam je) posmarowane Ramą Aero, z żółtym serem, awokado, ogórkiem kiszonym, kiełkami rzodkiewki i pomidorem
Przekąska - śnieżka truskawkowa
Obiad - 14 pierogów z jagodami (domowe, mrożone) obsypanych karobem, orzechami laskowymi i bananem
Kolacja - jajecznica z 2 dużych jaj, 1 i 1/2 bułki fitness z Ramą Aero, ogórkiem kiszonym, awokado i kiełkami rzodkiewki, pomidor
No obiad to jakieś 800 kcal. Spora porcja, ale na pewno smaczna:-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja jestem maniaczką fitnesski z Lidla :D Ja uwielbiam kroić ją na takie jakby ''plastry'' i maczać w serku wiejskim z przyprawami <3
OdpowiedzUsuńJejuu, ale mi smaka narobilas na ogorki kiszone. Nie mieszkam w Polsce i strasznie ciezko mi je dostac, tym bardziej takie chrupiace. Mniam
OdpowiedzUsuń