Polecam Wam takie szybkie danie obiadowe, kotlety "z wczoraj" bo jak się nasmaży 10 sztuk to przecież w jeden dzień nie zjemy. Dogotowane ziemniaki (nie są tuczące jak wiele osób myśli!) i do tego szybka sałatka (surówka) z papryki, pora i kiełków, zalana jogurtem naturalnym. Zapachniało wiosną. Do tego kubek kefiru...hymmm pyszniasto.
Składniki na sałatkę
duża, jędrna papryka czerwona
pół opakowania kiełków brokułowych
kawałek pora
mały jogurt naturalny
przyprawy
Warzywa pokroić, zalać wymieszanym z przyprawami jogurtem.
Przepis na kotlety znajdziecie *tu*
Ziemniaki ugotowane były w osolonej wodzie, podane na talerz bez żadnych dodatków.
Wrócę do kwestii ziemniaków i ich rzekomego rujnowania naszej figury, otóż po pierwsze wszystko co jemy w nadmiarze może prowadzić do nadmiernych kilogramów. Nie wyobrażacie sobie dnia bez ziemniaków? Najlepiej z masełkiem lub śmietaną? No to fakt, mogą być tuczące ;) My kupujemy ziemniaki dosłownie na sztuki, pani w warzywniaku najpierw była zdziwiona jak słyszała "poproszę 4 ziemniaki" ale teraz już się przyzwyczaiła. Po co mam kupować więcej? Żeby mi zakwitły, zmiękły i były jedynie do wyrzucenia? Ziemniaków nie jemy często, czasami raz w tygodniu a czasami raz na 2 tygodnie, ale nie dlatego, że "dieta nie pozwala", tylko dlatego, że w obecnych czasach jest tak duży wybór kasz, makaronów, ryżów i ziaren, że szkoda jeść tylko ziemniaki. A poza tym jak się sięgnie po ziemniaki raz na jakiś czas to smakują wyśmienicie:)
Temat ziemniaków dogłębnie poruszyła Magda z bloga Smak Zdrowia, do którego odsyłam wszystkie osoby zainteresowane tematem - odnośnik do strony tutaj, zrób kilk ;)
Nie ziemniaki same w sobie tuczące a właśnie to co do nich dajemy (te masła, śmietany czy sosiska zawiesiste). Ziemniak np upieczony w łupinkach ani taki straszny kalorycznie ani nie jałowy żeby potrzebował wspomagaczy w postaci wyżej wspomnianych :)
OdpowiedzUsuńz przyjemnością zjadłabym teraz takiego kotlecika :)
OdpowiedzUsuńmam takie samo podejście do ziemniaków. Ja kupuję w markecie po 2 - 3 sztuki albo czasem zabiorę od rodziców. Jem jeszcze rzadziej niż wy. Wolę właśnie kasze czy makarony, które się zresztą szybciej gotują. Pozdrawiam Chemiczka83
OdpowiedzUsuńu mnie też ziemniaki jakoś od czasu do czasu, a dziś właśnie mam pomysł na kotlety z pęczaku:) ale surówka mi wpadła w oko...może zrobię podobną, tylko nie mam kiełków :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)