Ciasto na tartę do najbardziej dietetycznych nie należy, ale jeśli zamienimy masło na olej kokosowy, cukier na syrop z agawy (lub stevię) a mąkę damy pełnoziarnistą można pokusić się na okazjonalne zjedzenie takiej pyszności jaką jest tarta z owocami.
W moim przypadku są to jagody, gdyż teraz jest sezon na te malutkie, czarne kuleczki - wiem jednak, że i rabarbar, i jabłka czy gruszki idealnie spełnią rolę najzdrowszej warstwy tarty. Inspirowałam się przepisem z bloga Dietolog.eu - tam wersja rabarbarowa.
W przygotowaniu tarty pomagał Thermomix, w którym z powodzeniem zrobiłam każdą warstwę.
Składniki na okrągłą, 20 cm blaszkę (tortownicę)
100 g mąki pszennej pełnoziarnistej (Lubella)
70 g oleju/masła kokosowego
2 łyżki oleju w formie płynnej np. olej z awokado dostępny w sklepie BadaPak
3 łyżki wody
1 lub 2 łyżki syropu z agawy (Evergreen)
szczypta soli
250 g jagód
250 g chudego twarogu (u mnie Pilos z Lidl'a)
szklanka amarantusa ekspandowanego (EkoProdukt)
kilka rozkruszonych tabletek stevii (Stevija) - w zależności od słodkości owoców
4 białka
50 ml (pół na pół z ekstraktem waniliowym - na spirytusie lub wódce)
3-4 łyżki syropu z agawy
50 g stevii Stevija w krysztale
Przygotowujemy ciasto - masło kokosowe, olej, wodę , syrop z agawy i sól zagotowujemy - w Thermomixie należy ustawić czas 4 minuty, temp. 100 stopni i pozycje obrotów 1. Powstały "słodki olej" przelewamy do miseczki i pomału dosypujemy mąkę, energicznie mieszamy. Powstanie nam ciemne ciasto, które należy przełożyć do tortownicy i "uklepać". Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 15 minut, aż brzegi wyraźnie się zezłocą. Wyciągamy blachę z pieca i odstawiamy do ostudzenia.
Przygotowujemy masę owocową - miksujemy na niskich obrotach jagody, twaróg, amarantus i stevię. Przekładamy na wystudzone ciasto (i myjemy Thermomix).
Ubijamy białka na sztywną pianę - jeśli używacie Thermomixa to nie zapomnijcie nałożyć motylka, jeśli robicie to mikserem warto poprosić drugą osobę o pomoc lub użyć miksera z misą obrotową. Będziemy bowiem musieli wlać gorący syrop powstały po rozpuszczeniu i zagotowaniu w rondelku wody, stevii i syropu z agawy do piany z białek - trzeba to robić bardzo powoli, cieniutką strużką. Jeszcze chwilę ubijać - teraz piana stanie się gęstą, słodką masą*. Przekładamy ją na warstwę owocową i zapiekamy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez 15 minut.
*w moim przypadku stanowczo trzeba było zmniejszyć ilość
płynów, bo niestety syrop za sprawą braku cukru nie zrobił się gęsty przez co moja pianka jest prawie niewidoczna, dlatego jeśli zależy Wam na pokaźnej piance to zamiast syropu z agawy dajcie 100 g zwykłego cukru!
Wyciągamy i czekamy, aż całkowicie przestygnie.
Smacznego :)
O rany, ja już taką chce!
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :)
Obłędne zdjęcia i bardzo fajna stylizacja.:)
OdpowiedzUsuńIle nadzienia! Pycha :)
OdpowiedzUsuńtarta pełna zdrowia ! i ten kolor taki cudny ! pyszności :)
OdpowiedzUsuńPyszna! *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodanie przepisu do Jagodowo Nam 5!
Mega jagodowa tarta, mniam, do wypóbowania, z moim ulubionym twarożkiem Pilos, pycha:)
OdpowiedzUsuńWspaniała jest i jaki ma piękny kolor!: )
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wybieram twoją, jagodową wersję :D
OdpowiedzUsuńMasz wagę kuchenną? Pytam w kontekście oleju kokosowego, bo ja nie mam wagi i nie bardzo wiem jak sobie poradzić, zwłaszcza przy moim niezbyt udanym zakupie... Kupiłam olej kokosowy w butelce - 250 ml za 10 zł - "okazja", ale się nacięłam, bo wcale nie pachnie (czyżby rafinowany?), no i jest w butelce, więc muszę go kąpać w gorącej wodzie, żeby go wydobyć.
OdpowiedzUsuńNever ever.
Ale mam za swoje, na szczęście we wro w leclercu jest ten olej, który kupiłam w dorbio za pierwszym razem, tani i na miejscu, więc już się więcej nie połaszę na 'okazje'. ;)
Tak, ja mam wagę w Thermomixie i na niej ważę jeśli muszę. No to faktycznie "okazja" - jeśli nie pachnie to rafinowany, można go użyć do ciała, bo jak go tak będziesz podgrzewać kilka razy (całą butelkę) to straci wszystkie właściwości - no i chyba idz do Leclerca ;)
UsuńMasz rację, to podgrzewanie za każdym razem.... i teraz jak zastyga, to ma inny kolor na górze, a inny na dole butelki. To ten: http://www.afro-caribbean-foods.com/img/p/56-97-large.jpg chyba zacznę nim pięty smarować ;)
UsuńNo te butelki zwężone na górze to niezbyt mądry pomysł na taki olej :) Szkło OK, ale szerokie żeby można łyżką wydziubać :)
UsuńJak mam rozumieć: "50 ml (pół na pół z ekstraktem waniliowym - na spirytusie lub wódce)" ? tzn. 50 ml czego ? Bo trochę nie kumam ☺
OdpowiedzUsuń