Przepis niezwykle prosty w wykonaniu, znalazłam go na portalu Vitalia i od razu wpadł mi w oko, szybkie zakupy w warzywniaku i pyszny obiad gotowy.
Całość zajmuje tyle ile ugotowanie makaronu.
Błyskawicznie, zdrowo i lekko.
Składniki na 2 porcje obiadowe
pęczek zielonych szparagów
2 żółtka jaj (najlepiej z pewnego źródła, od gospodarza)
3 plasterki sera żółtego wędzonego
kulka mozzarelli light
3 pełne łyżki gęstego jogurtu naturalnego (u mnie lekki bałkański)
przyprawy (sól, pieprz, natka pietruszki suszona np. firmy Marsyl)
makaron spaghetti z pełnoziarnistej pszenicy durum (kupuję w Lidlu)
Jajka sparzyć wrzątkiem. W dużej misce rozmieszać żółtka jaj, jogurt, pokrojony w kosteczkę ser (żółty i mozzarellę), doprawić do smaku.
Szparagi umyć i pokroić na małe kawałki.
Zagotować osoloną wodę, wrzucić na wrzątek makaron, dodać do niego szparagi i gotować razem kilka minut.
Odcedzić makaron ze szparagami i przełożyć szybko do miski z sosem, dokładnie wymieszać.
Idealny posiłek do pracy, na zimno chyba jeszcze lepsze niż prosto z michy :)
Idealny posiłek do pracy, na zimno chyba jeszcze lepsze niż prosto z michy :)
hehe my mamy chyba jakies tajne porozumienie, bo to kolejny dietetyczny przepis ktory juz dawno polubilam i opatentowalam (tylko bez szparag i mozarelli- bardziej klasyczna carbonara) ;pp
OdpowiedzUsuńhttp://ugotowane-z-pasja.blogspot.com/2012/07/spaghetti-bardzo-alla-carbonaca.html
Pyszotka :)
Usuńmniam, wspaniałość, może być na zimno, na ciepło, byle dużo ;]
OdpowiedzUsuńMmm TO LUBIĘ ;)
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł na szparagi, makaron w lidlu też kupuję, bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńPycha ! Ze szparagami to biorę od razu :D
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!;)
OdpowiedzUsuńOstatnio słyszałam o takim daniu, tylko bez szparagów, ale to wydaje się być równie zachęcające :)
OdpowiedzUsuńWpadłam i od razu po uszy.
OdpowiedzUsuńBędę wracać :)
Bardzo mi miło! Rozgość się, gotuj i bądź zdrowa!
UsuńA nie lepiej zetrzeć ser i mozzarellę na tarce? ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam mozzarelli w kulce, takiej z zalewy - więc jakoś lepiej mi się ją pociachało niż miałabym trzeć i psikać zalewą po rękach :)
UsuńW sumie racja, też tak czasem robię ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZrobiłam dziś na obiad i jestem świeżo po konsumpcji ;P Bardzo, bardzo smaczne :) Mój narzeczony, fan mięsa, pewnie będzie narzekał na jego brak, ale trudno - tak jest zdrowo, a i smacznie :)
OdpowiedzUsuńOjej, wygląda pysznie.. a jak te jajka sparzyć? :( W tym sosie jaja są surowe? Jestem noga w kuchni ;) a jeść trzeba :D
OdpowiedzUsuńJajka w skorupkach zalewasz wrzątkiem - już są sparzone - potem zrobiony sos przekładasz do goracego makaronu, takiego od razu z wody, tylko na sito, odcedzasz wodę i od razu mieszasz z jajecznym sosem - jajko się ścina i już nie jest surowe.
OdpowiedzUsuń