Szybkie danie na zabiegany dzień. Można dodać więcej bobu jeśli ktoś umie powstrzymać się od podjadania go przy obieraniu z łupinek ;) Bób miałam mrożony, bo do wiosny to nam jeszcze chyba daleko, nie jest on tak smakowity jak świeży, ale i tak z 300 gram zjadłam prosto z gara parząc sobie palce i język ;)
Składniki na 2 porcje
makaron spaghetti (u mnie 3-kolorowy z Lidla)
opakowanie bobu (500 g, ale do sosu wpadło ok. 200 g...resztę zjadłam wcześniej...)
puszka groszku konserwowego
przecier pomidorowy w kartoniku
duża cebula
3 łyżki słonecznika prażonego (EkoProdukt)
2 łyżki oleju do smażenia cebuli
przyprawy
Cebulę zeszklić na oleju, dodać przecier pomidorowy, ugotowany i wyskubany z łupinek bób oraz odsączony groszek. Dusić razem ok. 5 minut. Doprawić i obsypać uprażonym słonecznikiem. Makaron ugotować al dente.
Bób najlepiej ugotować i wyłuskać wcześniej, np. wieczorem.
A jak sobie zrobicie takie błyskawiczne danie, to będziecie mieć czas na przeczytanie odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na temat żywienia wegetariańskiego dzieci i młodzieży...Jest zadowalająca, co raz częściej myślę, że nasze dziecko nie będzie ufoludkiem w szkole ;)
lubię takie pyszne, acz proste dania.
OdpowiedzUsuńgenialny przepis, ale chyba zjadlas 300 g a nie 3000, bo na bank bob zzbrzydl by Ci na dlugo ;)
OdpowiedzUsuńA no przecież, że 300 ;) już poprawiam.
OdpowiedzUsuńDobrze że ja w szkole nie jem obiadów bo z pewnością bym głodowała ;)
OdpowiedzUsuńDo ulubionych :-) Czuję, ze mi to posmakuje :-)
OdpowiedzUsuńPychota, aż zgłodniałam, makaron w lidlu też kupuję, pyszny jest z czosnkiem niedźwiedzim z oferty deluxe:)
OdpowiedzUsuń