Jadłospis 14.12.2014

Śniadanie - roszponka z fetą i oliwą, 4 wafle ryżowe (2 z salami sojowym Polsoja, 1 z żółtym serem i 1 z twarożkiem Grani o smaku ogórka i szczypiorku),  jajecznica z 2 jajek

Podczas robienia pierniczków oblizywałam polewę podczas dekorowaniai wylizałam Thermomix z ciasta - wiem, surowe, niezdrowe, ale uwielbiam to! (zdjęcie poglądowe...)

Przekąska - 2 miękkie pierniczki pełnoziarniste bez cukru (te bez polewy)

Obiad - pizza, spód to ARO z pieczarkami (bardzo przyzwoity skład ciasta) do tego dołożone 2 plasterki salami sojowego i plasterek żółtego sera oraz przyprawy m.in. wędzona papryka, po upieczeniu dołożyłam jeszcze roszponkę z fetą i oliwą (ze śniadania zostało)

Po obiedzie - pierniczek

I to by było na tyle, wszystkich mądralińskich proszę o nie komentowanie :) 

Czasami wypada taki dzień, że człowiek nie zdąży, ma co innego w planach, a co innego wyjdzie, ja dziś po pierwsze tak zasłodziłam się polewą podczas ozdabiania pierniczków, że syta byłam na bardzo długo, po drugie przyjechali niezapowiadani goście, więc odpuściłam przygotowywanie obiadu, potem trzeba było zająć się Lilą, dzień jakoś tak szybko zleciał, że opamiętaliśmy się z mężem, że niewiele dziś jedliśmy jak już była 17.00....więc z zamrażarki wyciągnęliśmy po pizzy i...do piekarnika. 

Tak czasami bywa. Przynajmniej u nas. 

I jakbym była zakłamana to po prostu dziś nie dałabym jadłospisu na bloga, proste. Chcę Wam pokazać, że każdy jest tylko człowiekiem i mimo, że w większości przypadków jem 4 posiłki dziennie, co 3-4 godziny, staram się gotować zdrowo, lekko, ograniczać cukier czy pieczywo to czasami zdarza się tak jak dziś, czasami trwa to kilka dni zanim znowu wszystko wskoczy na swoje tory, ale najważniejsze, że nie jemy tak codziennie ;) 

Zresztą sami widzicie.