Tłusty Czwartek, ja od rana w przychodni na pobieraniu krwi - powtórnym, bo wtorkowe okazało się być nieprawidłowe, zrobił się skrzep i nie mogli zrobić morfologii. Żelaza jak na wegetariankę mam dużo, ponad 120 jednostek, więc I'm happy. Pozostałe wyniki skonsultuję w poniedziałek z lekarką, ale z tego co widzę jest OK.
Śniadanie (późne, przez te badania na czczo)
miseczka dobroci czyli płatki owsiane górskie, amarantus (EkoProdukt), mieszanka orzechów (Lidl), suszone śliwki i daktyle, 2 kostki czekolady 70% (Lidl) i mleko orkiszowe (Fitness Food) - na zdjęciu widać tylko amarantus, bo reszta uciekła na dno :)
II śniadanie (ok.11-12)
koktajl z grapefruita, banana i szpinaku - na gęsto
obiad (ok. 13-14) - jak na tłusty czwartek przystało....
racuchy z ananasem smażone bez tłuszczu (tu macie przepis, użyłam dziś mąki żytniej razowej 3/4 szklani i 1 1/4 szklanki mąki pszennej z witaminami - obie z Gdańskich Młynów oraz opakowania suchych drożdży) - 10 sztuk
po siłowni (ok. 17-18)
po raz pierwszy piłam serwatkę w proszku rozmieszaną z mlekiem 2% - moje wrażenia? - całkiem smaczne, lekko słodkawe, mam nadzieję, że daje efekty takie jak ludzie opisują na necie :)
+ pół kostki twarogu półtłustego
Więcej o serwatce na DorBio tutaj
Więcej o serwatce na DorBio tutaj
Pysznie i zdrowo, a wyników gratuluję, oby tak dalej!!!!!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona twoimi zdrowymi prozpozycjami i na śniadania, i na obiady. Mimo, że jestem typowym miesożercą na śniadanka w twoim stylu na pewno się przerzucę.
OdpowiedzUsuńTłusty czwartek bez pączka? :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie śladowa ilość warzyw...
OdpowiedzUsuń