Bać się?
Pamiętacie aferę o nazwę PTASIE MLECZKO?
W książce Thermomixa dołączanej do sprzętu także jest taka nazwa użyta, to nasze (Thermomixowe) ptasie mleczko jest ciut inne niż oryginalne kosteczki pokryte czekoladą, więc chyba bać się nie powinnam i żadnego listu z kancelarii adwokackiej nie otrzymam ;)
Jakby ktoś nie kojarzył o czym mowa zapraszam TUTAJ.
A całą resztę częstuję wspaniałym deserem, zjedzonym na sobotnie śniadanie...w łóżku ;)
Zaręczam, że brak żelatyny nie wpływa na konsystencję pianki, jest naprawdę niebiańsko lekka i smaczna.
Zaręczam, że brak żelatyny nie wpływa na konsystencję pianki, jest naprawdę niebiańsko lekka i smaczna.
Składniki na 2 porcje
500 ml mleka skondensowanego lekkiego (4%)
2 galaretki bez żelatyny (u mnie takie z Delecty, jedna truskawkowa, druga agrestowa)
15 truskawek (u mnie mrożone - rozmrożone)
500 ml wrzątku
Jedną galaretkę dokładnie rozpuścić w 250 ml wrzącej wody. Mleko mocno schłodzić - wydzielić 250 ml
i ubić je w miarę na sztywno. W Themromixie trwało to ok. 2 minut z motylkiem - na pozycji 4. Gdy galaretka zacznie tężeć (w przypadku tych Delecta trwało to ok. 10 minut) pomału wlewać ją do mleka
i ubijać kolejne 2-3 minuty. Przelać do salaterek lub wysokich szklanek.
Wstawić do lodówki, niech stężeje porządnie.
Truskawki przełożyć na 1 warstwę mleczka.
Z drugą galaretką i pozostałością mleka skondensowanego zrobić dokładnie tak samo jak z pierwszą, wyłożyć na truskawki i odstawić do lodówki, najlepiej na całą noc.
Wierzch ozdobiłam mixem płatków owsianych z granulowanymi otrębami orkiszowymi z żurawiną firmy Vivi - BEZ DODATKU CUKRU!
Jakie pyszności :D Zrobię!
OdpowiedzUsuńno co Ty mówisz! Ja myślałam, że każda galaretka ma żelatynę! Szukałam agar agar, ale jakoś mi zawsze za daleko było. KOCHAM CIĘ ZA TO! Teraz ciągle będę galaretkować! JE JE JE
OdpowiedzUsuńBoże jaka słodycz i tylko 4 rodzaje składników! Ja pier**le! Wipsuję do mojej ksiązki kucharskiej!!! <3
OdpowiedzUsuńZa ten przepis zagłosuję ile się da ;*
gdybym takim deserem codziennie mogła zaczynać dzień to z pewnością uśmiech nie shcodziłby mi z twarzy :D no dopóki oczywiście by mi się nie znudził :D
OdpowiedzUsuńJaki lekki i zdrowy deser ; ) Coś dla mnie : )
OdpowiedzUsuńChyba i ja spróbuję :) Normalnie ślinka mi pociekła.
OdpowiedzUsuńThermomix w ruch i robicie ;)
Usuńale galaretka z cukrem, ehhh
OdpowiedzUsuńale w składzie polecanej galaretki jest żelatyna ...
OdpowiedzUsuńUps, masz rację, agrestowa agrestowa nie popatrzyłam, że ta moja ma być NA SZYBKO:) to jest ten link (w poście też poprawiam) http://delecta.pl/Produkty/Desery/Galaretki-na-szybko/Galaretka-na-szybko-smak-agrestowy
Usuńteraz się zgadza - nareszcie o nas pomyśleli:) pozdrawiam
UsuńZrobione, zjedzone i jest przepyszne!!
OdpowiedzUsuńKarolinko , a gdzie kupujesz to 4% mleko?
OdpowiedzUsuńW miejscowych delikatesach, ale widziałam też w InterMarche :)
Usuńa skąd taką galaretkę wziąć? to co w niej żeluje jeśli nie żelatyna? Wygląda oblędnie. ja kiedyś próbowałam agar agar ale jakoś mi nie wychodzi - nie wiem co robię źle w sumie !
OdpowiedzUsuńtych galaretek najprawdopodobniej już nie ma w sprzedaży :( napisałam nawet @ do Delecty, ale mi nie odpisali ;/
OdpowiedzUsuń