Szukałam najchudszego ciasta drożdżowego, a najchudsze to przeważnie wegańskie - bo bez masła czy margaryny - znalazłam na blogu Kaloryczna Kraina (hehe, nazwa nie współgra z tym co zobaczycie poniżej...) drożdżowe bułki z marchewką.
Zapraszam na śniadanko, wyszło mi 8 sporych bułek.
450 gram mąki (400 gram mąki pszennej z witaminami Gdańskie Młyny i 50 g mąki amarantusowej z firmy EkoProdukt)
łyżka cukru (muscovado)
pół kostki drożdży świeżych /50 g/
szklanka (250ml) ciepłej, przegotowanej wody
płaska łyżeczka soli
szklanka startej marchwi (2 duże marchewki)
4 łyżki oleju rzepakowego
żurawina do ozdobienia (sklep DorBio)
Ja całość robiłam w Thermomixie i najpierw napiszę wersję dla posiadaczy tego urządzenia.
Zrobić rozczyn - drożdże, cukier i wodę mieszać minutę na poz. 4. Przelać rozczyn do osobnej miseczki. Marchewkę zmielić ok. 10-15 sekund pozycja 5-6. Dodać do naczynia miksującego mąki, sól, olej oraz rozczyn. Wyrabiać na pozycji Interwał ok. 3,30 min.
Z ciasta urywać kulki i układać na blaszce wyłożonej papierem. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 20 minut po czym piec 20 minut w temp. 190 stopni (bez termoobiegu).
Kto nie ma TM robi rozczyn mieszając łyżką dokładnie cukier, drożdże i ciepłą wodę. Marchewkę trze na tarce o grubych oczkach. Po czym wyrabia ciasto z podanych składników ok. 5 minut, aż będzie dobrze odchodziło od ręki.
Ja przyozdobiłam nasze bułki suszoną żurawiną, a z ciasta uformowałam także jedną świnkę Peppe (przypominającą misia...)
jak ten Misiu cudnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńTo świnka Peppa. :)
Usuńsuper bułeczka:D w miniaturce sobie pomyslalam ze blog z przepisami a w tle prosiaczek :D
OdpowiedzUsuńKfiiik! Jaakie to uroczee!!! :-)))))
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają, aż szkoda zjeść :)
OdpowiedzUsuń