Robiłam je w tym tygodniu 3 razy, bo w przygotowaniu błyskawiczne a w smaku wyśmienite. Ja jem takie suche, bez niczego (no mała kapka dżemu lub serka, ale to tylko tak na jednego placuszka), za to mój Mąż zatapia je w jogurcie po same pachy i takie "obciapkane" je aż mu się uszy trzęsą - czyli to prawda, że przeciwieństwa się przyciągają :)
Użyłam mąki żytniej pełnoziarnistej, jest wyraźnie wyczuwalna w smaku, daje taki lekko słonawy posmak, dlatego warto dać troszkę więcej stevii, myślę, że 7-8 tabletek będzie wystarczająco, no chyba, że macie zamiar "obciapkać" placki w słodkim jogurcie/serku to 3-4 tabletki wystarczą.
Przepis znalazłam na blogu Moje pomysły na zdrowszą kuchnię.
jajko (osobno białko i żółtko)
4 łyżki mąki żytniej pełnoziarnistej (np. Gdańskie Młyny)
kilka tabletek stevii Stevija
2 łyżki proszku budyniowego o dowolnym smaku (bez cukru)
3/4 szklanki mleka/maślanki/kefiru
Z białka ubić sztywną pianę. Pozostałe składniki dokładnie połączyć łyżką lub mikserem. Dodać delikatnie pianę i wymieszać. Smażyć na rozgrzanej patelni, u mnie posmarowana tłuszczem tylko przed pierwszym nałożeniem ciasta. Po nałożeniu ciasta na patelnię przykrywam ją pokrywą i odczekuję ok 2-3 minut, po czym przekładam placki na drugą stronę i znowu przykrywam, palnik nie może zbyt mocno grzać, bo będą się przypalać, więc trzeba to wyczuć - ja tak traktuję każde placuszki i nigdy mi się nic nie rozwala, ani nie przypala. Trzeba poznać swoją patelnię i kuchnię ;)
Za każdym razem mogą smakować inaczej za sprawą budyniu oraz dodatków na talerzu.
SMACZNEGO!
Cudownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńplacuszki na śniadanie zawsze się pysznie sprawdzają! :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że przepis niezawodny! :) Ja z kolei lubię maczać placuchy w jogurcie, a mój chłopak woli solo :)
OdpowiedzUsuńfajne te placuszki, uwielbiam takie zdrowe przepisy na coś pysznego ;)
OdpowiedzUsuńMmm pycha! Muszę się zabrać i zrobić jakieś placuszki bo ostatnio to zaniedbałam! :)
OdpowiedzUsuń