Nie jest to takie prawdziwe włoskie risotto, swoją drogą jaki to człowiek jest ograniczony...Włochy = makarony, a o ryżu to już mało kto pamięta...Nie ma w nim alkoholu, ani tłuszczu zwierzęcego. Dodatki może mało tradycyjne, ale za to pyszne i lekkie.
Porcja dla 2-3 osób.
1,5 woreczka - ryżu dzikiego i paraboiled (Sonko)
szklanka bulionu (u mnie mieszanka przypraw zalana wrzątkiem, ale szlachetniej będzie gdy bulion zrobimy z warzyw)
cukinia (najlepiej młoda, wtedy nie trzeba obierać!)
czerwona papryka
250 gram bobu
2 łyżki oleju rzepakowego
Olej rozgrzewamy na patelni, wsypujemy ryż i prażymy około 3 minut, często mieszając. Zalewamy bulionem i trzymamy na dużym ogniu, żeby część płynu odparowała (trwa to ok. 10 min). Przykrywamy patelnię z ryżem, zmniejszamy ogień i dusimy kolejne 10 minut. Cały czas trzymamy pod przykryciem, wtedy ryż na pewno zmięknie.
W tym czasie kroimy cukinię, wrzucamy ją do rondelka z odrobiną wody, co by nam się nie przypaliła i dusimy ją pod przykryciem, aż zmieni kolor z białego na żółto-przezroczysty. Po około 10 minutach dodajemy paprykę pokrojoną w kostkę i dusimy pod przykryciem jeszcze 10 minut. W osobnym garnku gotujemy bób (max.15 min), wyskubujemy go ze skórek.
Gdy cukinia i papryka zmiękną dodajemy je na patelnię z ryżem, mieszamy. Wykładamy na talerze i posypujemy bobem - nie mieszamy go razem z pozostałymi składnikami, ponieważ z pewnością się rozpadnie i zamiast bobu, będziemy mieć pastę "bobową".
PRZEPIS ZGŁASZAM DO AKCJI:
Nie dodałam tylko bobu, bo nie miałam...
OdpowiedzUsuńZrobiłam wczoraj na obiado-kolację. PYCHA! :D
Cieszę się! Bób w sumie był tylko "ozdóbką" więc spoko ;)
UsuńDziękuję za cudną inspirację na jutrzejszy obiad. Risotto dochodzi, a ja już nie mogę się doczekać jedzenia ;-)))
OdpowiedzUsuń